Od wczoraj prezesem sokólskiego Agromechu jest Sławomir Sawicki, były radny miejski. Wygrał on konkurs ogłoszony na to stanowisko przez radę nadzorczą spółki.
Jak nowy szef widzi swoją rolę?
- Podstawowym moim zadaniem jest to, aby bardziej nie zadłużać firmy. Trzeba doprowadzić do tego, by utrzymać dobrą płynność finansową Agromechu - renegocjować umowy, sprawdzić kontrahentów. Drugie zadanie to poprawa systemu pracy, aby był bardziej efektywny i ekonomiczny. Następna rzecz to poszukiwanie możliwości finansowania i tworzenie oraz wdrażanie nowych produktów, związanych chociażby z diagnostyką samochodową. Mamy w zamyśle współpracę z firmami reklamowymi, produkcję elementów dla budownictwa - mówi Sławomir Sawicki.
Dlaczego zdecydował się on na start w konkursie?
- Wyzwania mnie mobilizują do twórczej pracy. Pracowałem w wielu zakładach, w jednym z nich prowadziłem reorganizację. Wiem, za co będę ponosił odpowiedzialność. To bardzo trudny temat. Na pewno nie zrobi się wszystkiego w ciągu roku, dwóch. Prowadzona przeze mnie dotychczasowa działalność gospodarcza będzie zawieszona, mam na to trzy miesiące - stwierdza prezes Agromechu.
Kontrakt mówiący o objęciu stanowiska szefa spółki zawarty został - zgodnie z przepisami Kodeksu handlowego - na pięć lat.
- Kadra zakładu jest bardzo doświadczona, ale nie najmłodsza. Będę chciał pozyskać do firmy ludzi zaangażowanych. Być może nawiążemy współpracę z zawodowymi szkołami średnimi, by utworzyć tu centrum szkoleniowe, a młodych mechaników kształcić na stacji diagnostycznej - mówi Sławomir Sawicki. - Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców Sokółki do korzystania z naszych usług. Moim zdaniem Agromech ma wielkie szanse na to, by utrzymać się na rynku - dodaje.
Sławomir Sawicki był radnym miejskim dwóch ostatnich kadencji. W 2014 roku startował w wyborach na burmistrza Sokółki. W ostatnich dniach sąd wygasił jego mandat radnego. Informowaliśmy o tym w tekście Radny stracił mandat. Będą wybory uzupełniające.
(is)