Wolontariusze z sokólskiego schroniska dla zwierząt zachęcają do aktywności na świeżym powietrzu w towarzystwie czworonogów.
„Chcesz poprawić kondycję? Pochwalić się na FB przejściem 10 000 kroków? Przebiegnięciem 10 kilometrów? Masz dobre, współczujące serce? Chcesz być inspiracją dla innych? A może czujesz się samotny, nieszczęśliwy i smutny? Ktoś potrzebuje Cię bardziej niż przypuszczasz! Możesz zrobić coś naprawdę potrzebnego i to może być aktywność dla całej rodziny” - pisze w mailu do redakcji Ewa Bieszczad, przedstawicielka Fundacji Vita Canis, opiekującej się sokólskim schroniskiem dla zwierząt.
„Nie wszyscy mamy warunki i możliwości by psa zaadoptować, nie każdy może wspomóc bezdomne zwierzęta finansowo, ale masz coś bezcennego - swój czas, uwagę i być może chęć by polepszyć los zwierząt, a także pomóc im w socjalizacji i lepszym przygotowaniu do adopcji” - dodaje Ewa Bieszczad.
W białostockim schronisku są kolejki do wyprowadzania psów, a w sokólskim? Wszystkie dziewczyny z Fundacji Vita Canis i stali Wolontariusze zawsze na miejscu, ale psów jest grubo ponad 100. Każdy z nich stęskniony kontaktu z człowiekiem, ciekawy życia na zewnątrz schroniska, z naturalną potrzebą by się wybiegać i załatwić w innym miejscu, niż się śpi.
„Dziękuję wszystkim dziewczynom za pomoc w robieniu zdjęć i zapraszam do polubienia strony schroniska, na niej znajdziesz więcej zdjęć z codziennego życia schroniska oraz pieski, jakie są do adopcji” - dodaje Ewa Bieszczad.
Strona sokólskiego schroniska na facebooku: Schronisko dla zwierzą w Sokółce - Wolontariusze.
opr. (mby)
Psy z sokólskiego schroniska (Fundacja Vita Canis):