Drewniane grabie za 8 zł, dorodne sadzonki pomidorów za 1,20 zł, bluzki, spódnice i spodnie w promocji po 20 zł za sztukę – to ceny z dzisiejszego rynku w Sokółce.
Podobnie jak w minione poniedziałki, największy ruch panował wokół stoisk z rozsadami, sadzonkami drzew, krzewów oraz kwiatów balkonowych. Pelargonie sprzedawano po 5 zł, hortensje oferowano w przedziale cenowym od 15 do 40 zł, tawułki po 10 zł.
- Teraz przyszła moda na tuje. Ludzie pełno ich w swoich ogrodach sadzą – tłumaczył sprzedawca spod Warszawy. Na jego stoisku za małą tuję trzeba było zapłacić 3 zł.
Spore kolejki ustawiały się do stoisk z owocami i warzywami. Kilogram cebuli kosztował 1 zł, a jabłek – od 1,50 zł.
Starsi bywalcy poniedziałkowego rynku w Sokółce byli nieco zdziwieni rozmiarami dzisiejszego targowiska.
- Czemu? A bo dziś jest drugi dzień Zielonych Świątek. Jeszcze kilka lat temu w taki czas nikt nie handlował. Do kościoła się szło, a nie na rynek. Teraz wszystko się poprzestawiało – stwierdzili starsi sokółczanie.
(anad)
Poniedziałkowy rynek w Sokółce. Zdjęcia: