Dziś, po wieczornej mszy świętej w sanktuarium pw. św. Antoniego w Sokółce przedstawiciele lokalnych władz, służb mundurowych, a także wierni złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej. Dziś mija siódma rocznica od wypadku rządowego samolotu, którym podróżował prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka oraz 94 osoby. Lecieli oni na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
„Powinna nam zapaść w pamięć mickiewiczowska przestroga «Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie»” - odczytano fragment listu senatora Prawa i Sprawiedliwości Jana Dobrzyńskiego. „To już siedem lat mija od tragicznego poranka 10 kwietnia 2010 roku. Siedem w Biblii oznacza pełnię, coś bardzo licznego, wręcz nieograniczonego. Przecież dzień ten wszyscy pamiętamy bardzo dobrze. Rześki sobotni poranek, jakich wiele, wypełniony planami, zadaniami da wykonania, które nagle przerwała dramatyczna wiadomość ze smoleńskiego lotniska” – pisał Jan Dobrzyński.
Po uroczystym odśpiewaniu hymnu narodowego, uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika odczytali pełną listę ofiar katastrofy. Przed złożeniem wieńców, głos zabrał Piotr Rećko, starosta sokólski.
-Chciałem z tego miejsca państwu bardzo serdecznie podziękować, że w dniu dzisiejszym poświęciliście swój czas, żeby tutaj przyjść i oddać honor tym, którzy polegli pod Smoleńskiem. Oni poświęcili swoje życie, a my musimy poświęcić tylko i wyłącznie kilka chwil, by upamiętnić tych ludzi - mówił starosta. - Wiele się mówi o testamencie Lecha i Marii Kaczyńskich. To jest coś, co nam po nich zostało. Ja głęboko wierzę w te ideały, o które walczył profesor Lech Kaczyński. Pamięć historyczna - „Bóg, honor, ojczyzna” - ale też umiłowanie nauki, wszak był on profesorem. Pragniemy w dalszym ciągu wcielać w życie ideały konserwatyzmu polskiego - dodał.
Po złożeniu wieńców odmówiono modlitwę za dusze zmarłych.
(misu)