Prawdopodobnie usterka techniczna była przyczyną wypadku pociągu, do jakiego doszło w miniony czwartek nieopodal stacji Geniusze, na trasie Sokółka - Białystok.
Przypomnijmy, z torów wypadło siedem wagonów ze zrębkami drewna. W zdarzeniu tym nikt nie odniósł obrażeń. Nie było też zagrożenia dla ludzi i środowiska. Maszynista feralnego składu był trzeźwy. Przez ponad dobę na trasie obowiązywała komunikacja zastępcza. Ruch trasą puszczono w piątek rano.
Najprawdopodobniej w kołach jednego z wagonów w środkowej części składu awarii uległy łożyska. Wagon zjechał z torów i pociągnął za sobą kolejne, które zsunęły się z torowiska - dowiedzieliśmy się w sokólskiej policji.
Dokładne przyczyny wypadku ustala specjalna komisja powołana przez PKP.
(is)