Gromnice, narty i swojskie wyroby czekały dziś na klientów, którzy odwiedzili rynek poniedziałkowy w Sokółce. Było też sporo odzieży.
Można było dziś kupić miody w wielu smakach. Na przykład z domieszką mięty, imbiru lub maliny. Za małe kilkuset gramowe słoiki trzeba było zapłacić od 7 do 10 zł. Duży ponad litrowy słoik to koszt 30 zł. Na rynku nie zabrakło też orzechów laskowych i włoskich, za które należało zapłacić odpowiednio 13 i 10 zł.
Można było dziś kupić również mięso. Wiejska kiełbasa surowa kosztowała 23,70 zł, a za szynkę z tłuszczykiem proszono 18,50 zł.
Do kupienia były również woskowe gromnice. Za parę trzeba było zapłacić od 6 do 10 zł.
Ser żółty z przyprawami kosztował 16 zł, a wędzony - 20 zł. Swojskie masełko sprzedawano 3 zł.
Nie zabrakło też sprzętu dla miłośników sportów zimowych. Jeden ze sprzedawców oferował kilka kompletów nart biegowych i zjazdowych, które kosztowały od 100 do 300 zł.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: