Kundzin mamy już za sobą, teraz jedziemy do Starowlan na bagno, też dość wymagające. Tamten teren już znamy. Byle bez awarii. Powinno być dobrze - powiedział nam Ignacy Lenkiewicz, którego spotkaliśmy na trasie Wschodnich Mistrzostw Off Road. Ekipa z Sokółki (jako pilot startuje Przemysław Biegański) była pierwsza po nocnych próbach. Świetnie wypadła też podczas dzisiejszej rywalizacji.
Wschodnie Mistrzostwa Off Road, w których startuje 28 ekip rozpoczęły się wczoraj w Sokółce (czytaj tekst Wschodnie Mistrzostwa Off Road. Rajdowców zmagania pod Sokółką [WIDEO, FOTO]).
- W nocy zjechaliśmy z trasy jako pierwsza załoga. Na szczęście przejechaliśmy trasę bezawaryjnie, bez większych problemów. Co prawda przed samym rajdem całą noc spędziliśmy w warsztacie, żeby przygotować samochód Karolowi (sokółczanin Karol Lenkiewicz startuje też w rajdzie - red.). Ale udało się. My oraz Katol to dwie załogi, które zrobiły wczoraj komplet. Dziś w Kundzinie mieliśmy na początku mokrą przeprawę. Woda była głęboka. Praktycznie trzeba było parę razy wychylać głowę z samochodu, żeby zaczerpnąć powietrza. Do połowy szyby mieliśmy zalany samochód podczas tej przeprawy. Na tej próbie byliśmy pierwsi. Karol miał problem, bo nieszczelność skrzynki komputera spowodowała, że do środka dostała się woda i musieliśmy dokonać wymiany. Ale wiem, że już wszystko jest w porządku. Kundzin mamy już za sobą, wszystkie suche trawersy. Teraz jedziemy do Starowlan na bagno, też dość wymagające. Tamten teren już znamy. Byle bez awarii. Powinno być dobrze - dodaje Ignacy Lenkiewicz.
Wyniki rajdu powinny być znane dziś wieczorem.
(is)