Trochę ryb, słodycze, jabłka i nieco odzieży można było znaleźć dziś na rynku poniedziałkowym w Sokółce.
Z nieba siąpi deszcz przez co na rynku pojawiło się niewielu sprzedawców, podobnie jak i klientów. Do kupienia było suche pieczywo dla zwierzą, było też kilka stoisk z elektronarzędziami i częściami do maszyn rolniczych.
Na straganie z rybami można było zaopatrzyć się w śledzie (6,50 zł), tusze pstrąga (20 zł) i leszcze (7 zł). Gospodarstwo ogrodnicze z Sarnak, jak co tydzień oferowało na swoim stoisku bogatą ofertę jabłek i gruszek. Najtańsze jabłka można było kupić za złotówkę.
Było też sporo słodyczy - czekolad, cukierków i ciastek, w bardzo przystępnych cenach. Za 1,3-kilogramowy słoik miodu należało zapłacić 30 zł.
Ser żółty z przyprawami i bez oferowano po 16 zł, ser klinek kosztował 7 zł. Jajka sprzedawano po 70 groszy za sztukę, a swojskie masełko to koszt 3 zł.
Były też mięsa. Za kiełbasę biwakową lub podlaską proszono 11,30 zł. Za szynkę wiejską należało zapłacić 15,70 zł, a polędwica sopocka kosztowała 19,70 zł.
Na tych, którzy już powoli myślą o wiośnie i dekoracji swojego ogrodu, bądź balkonu, czekały plastikowe kwietniki. Należało za nie zapłacić 5 zł za sztukę.
Nie zabrakło też Wielkanocnych akcentów, głównie drobnych ozdób.
Ceny w tekście za kilogram, chyba że podano inaczej.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: