Tendencyjne i (często) wyrwane z kontekstu wypowiedzi zanotowane podczas ostatniej, piątkowej sesji Rady Powiatu.
Franciszek Budrowski, przewodniczący Rady Powiatu: - Bioasekuracja... To jest jakieś niepolskie słowo. Wolałbym coś polskiego.
Jarosław Hołownia, radny: - Gdzie na BIP-ie protokoły posiedzeń zarządu? Miało być tak pięknie i przejrzyście. Co macie, szanowny zarządzie, do ukrycia?
Franciszek Budrowski: - Skoro piąty członek Zarządu w Urzędzie Marszałkowskim jest nazywany marszałkiem, to wprowadzamy nowe standardy. Każdy członek Zarządu Powiatu nazywa się starostą.
Piotr Rećko, starosta sokólski (o pozwoleniu zintegrowanym na składowanie odpadów w Karczach wydanym przez marszałka województwa podlaskiego): - Czym się kieruje organ, który nota bene pochodzi z Sokółki?
Lech Januszko, szef Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska: - Z końcem roku przechodzę na emeryturę. Młodsi, zdolniejsi tu dotrą.
Franciszek Budrowski: - Co do tego mam pewne wątpliwości.
Franciszek Budrowski (po przerwie w obradach): - Proszę pana wiceprzewodniczącego o spowodowanie przyjścia członków zarządu.
Jarosław Zieliński, poseł: - Jestem tu, bo jestem zaproszony.
Jarosław Zieliński: - Ten rząd trzeba cisnąć, bo jak nie jest ciśnięty, to nie robi nic.
Jarosław Hołownia (podczas dyskusji na temat dotacji na remont zabytków): - Wnoszę o 30-minutową przerwę, podczas której zarząd przejedzie się do kościoła (p.w. św. Antoniego - red.) w Sokółce.
Franciszek Budrowski (po głosowaniu o przyznaniu 5 tys. zł na sprzęt dla OSP Krynki): - Dziękuję w imieniu Zarządu Powiatowego OSP w Sokółce. Jako przyszły mieszkaniec Krynek również dziękuję.
Piotr Rećko: - Były, a nie przyszły.
Jarosław Hołownia: - Smutno mi jest troszeczkę, że nie przekazaliście 250 zł na zakup dyktafonu.
Jerzy Białomyzy, wicestarosta sokólski: - Niech pan przekaże swój dyktafon.
Jarosław Hołownia: - Pozostawię to bez komentarza.
Franciszek Budrowski: - Ja też.
Bożena Jelska-Jaroś, radna: - Dożynki u nas się odbyły. Dorżnięto nas jako rolników.
Piotr Rećko: - Włos się zjeżył, którego więcej mam na głowę.
Piotr Rećko: - Przepraszam, ja się będę posiłkował panią Wiolettą.
Notował: (is)
Na sesji Rady Powiatu: