Ostatniego dnia obchodów jubileuszu DKF "Fantom" z widzami spotkał się aktor Adam Woronowicz. To druga wizyta aktora w Sokółce.
- Dużą role odgrywa miejsce skąd pochodzimy. Niektórzy mówią, że ci aktorzy, którzy są ze wschodu, są wyjątkowi - mówił Adam Woronowicz, aktor, który pochodzi z Białegostoku. - Może daje to ta różnorodność kultur. Może coś w tym jest, ta specyfika tego kolorowego świata jakoś się na to przekłada. Aby się nie nudzić staram się grać w różnych rolach, być może dlatego jestem mniej zapamiętywany. Na pewno nie poradziłbym sobie w serialu, dlatego uciekam w różne role, chociażby z ciekawości - mówił aktor.
Zapytany o jego najlepszą rolę w filmie odparł, że jeszcze wszystko przed nim. - Natomiast najtrudniej było zagrać w "Popiełuszce" - stwierdził aktor.
Dzisiaj widzowie mieli okazję obejrzeć film "Fotograf", gdzie grał Adam Woronowicz. Po spotkaniu aktor chętnie rozdawał autografy i pozował do zdjęć z mieszkańcami Sokółki.
O godzinie 18 rozpoczął się wieczór urodziny DKF "Fantom". W programie jest widowisko kabaretowe w wykonaniu Teatru Amatorskiego "COŚ" działającego w Sokólskim Ośrodku Kultury pod kierunkiem Michała Gieniusza, tort urodzinowy, pokaz filmu "Grand Budapest Hotel" prod. niemiecko-amerykańsko-brytyjskiej, będzie także "Fotobudka", w której będzie można zrobić zdjęcie z Marylin Monroe, Charlie Chaplinem, Draculą i innymi postaciami ze świata filmu.
(mby)
Adam Woronowicz w kinie "Sokół":