Tendencyjne i (często) wyrwane z kontekstu wypowiedzi zanotowane podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sokółce.
Adam Kowalczuk, zastępca burmistrza Sokółki (o kandydatach w konkursie na szefa OSiR-u): - Pani burmistrz myśli, że pamiętam drugie nazwisko, ale nie pamiętam.
Sławomir Sawicki, radny: - Pani skarbnik, halo! Mówię do pani. (...) Rozumiem, że pani wyjaśniła. Nie będę w to brnął.
Piotr Borowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej: - Pan dyrektor Jackiewicz (Antoni, szef ZGKiM w Sokółce - red.), jakie ma on na to zaopatrywanie?
Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki: - Bardzo proszę radę o podjęcie męskiej decyzji.
Antoni Cydzik, radny: - Wielu ludzi nie chce w ogóle pracować, a handluje i ma dochody. Wystarczy stanąć pod ryneczkami lub "Stokrotką".
Jarosław Panasiuk, radny (podczas jednego z głosowań): - Pan przewodniczący nie liczy.
Dorota Babynko, radna: - Sama jestem biznesmenem.
Antoni Cydzik: - A my na jakim etapie jesteśmy, kamienia łupanego?
Sławomir Sawicki: - W czyim zakresie jest fontanna (na zalewie na Zielonym Osiedlu - red.)?
Janina Kucharewicz, skarbnik gminy: - Urząd Miejski ją obsługuje. (...) Jaki był cel, czyj to był pomysł? Na pewno nie mój. Ja tylko dostałam faktury.
Antoni Cydzik: - Pomysł był pana Bujwickiego. Był pierwszy etap - zakup, drugi etap - postawienie fontanny na jeziorze. Trzeciego etapu nie dokończył, bo przegrał wybory. (...)
Piotr Borowski: - Każdy ma inne spojrzenie na świat. Kino i fontanna były potrzebne mieszkańcom Sokółki.
Sławomir Sawicki (do Piotra Rygasiewicza, dyrektora OSiR-u, podczas omawiania sprawozdania z działalności Ośrodka): - Pana nie będę podsumowywał.
Sławomir Sawicki (do Marty Półtorzyckiej, szefowej MOPS): - Proszę nie stać, bo ja się czuję niezręcznie.
Antoni Cydzik: - Mam pytanie. Przygotowałem je specjalnie w domu.
Antoni Cydzik (podczas dyskusji o wysokości opłat za ciepło płaconych przez Bibliotekę Publiczną w Sokółce): - Ktoś nas po prostu okrada. Celowo ktoś nas okrada jako gminę.
Sławomir Sawicki: - Nasunęła mi się taka myśl...
Antoni Cydzik: - Tyle za ciepło można zapłacić jak ja bym pootwierał wszystkie okna i byłoby -30 stopni.
Antoni Cydzik: - Centrum miasta wygląda jak dziadówka.
Sławomir Sawicki (do burmistrz Sokółki): - Nie mam do pani maila. Jak będę miał, to wyślę...
Sławomir Sawicki: - Czy nie można zapytać: "Panie proboszczu..."?
Sławomir Sawicki: - Ja mam dobry słuch.
Ewa Kulikowska: - Chciałabym, żeby dobra trwała 72 godziny, albo i więcej.
Marek Awdziej, radny: - Pan starosta zrobił nam wielkie show.
Antoni Cydzik: - W powiecie, tam jest dopiero dyktatura!
Jadwiga Bieniusiewicz, radna: - Czy chodzi o PIS - Prawo i Sprawiedliwość, czy o Państwowy Instytut Sanitarny?
Notował: (is)