Około godziny 8 sznur samochodów ciągnie się od ulicy Grodzieńskiej do Sikorskiego.
Najbardziej zakorkowana ulica w Sokółce każdego ranka (z wyjątkiem weekendów)? Mickiewicza. Znajdują się przy niej trzy szkoły, a rodzice odwożą do nich swoje latorośle samochodami. Wiele aut stoi zaparkowanych na placu przy kościele p.w. św. Antoniego. Później zaś wszyscy śpieszą się, by na czas dotrzeć do pracy. Efekt? Korek.
Równie długie ogonki samochodów można spotkać po godzinie 14 na Grodzieńskiej, gdy kończy się zmiana w Metal-Fachu, największym zakładzie produkcyjnym w Sokółce. Zupełnie inna sprawa to korki tworzące się przed rogatkami kolejowymi, gdy te są zamykane na czas przejazdu pociągów (pisaliśmy o tym m.in. w tekście 20 minut w korku na Kryńskiej).
W porównaniu do dużych aglomeracji miejskich poruszanie się po Sokółce nie należy do specjalnie problematycznych. Jednak cywilizacja i tłok na drogach dotarły także do sennych kresowych miasteczek.
(is)
Zakorkowana ulica Mickiewicza w Sokółce: