Jeżeli my takie pieniądze wydajemy na takie ruiny, to nędza. Z tego miasta trzeba będzie uciekać. Ludzie, opamiętajcie się. Ten budynek nie jest wart 1,5 mln zł - mówił dziś na sesji radny Antoni Cydzik. Miał na myśli gmach dworca PKP, którego elewacja ma być wkrótce remontowana. Radni ponownie zajęli się też... pensją burmistrz Sokółki.
Na temat dworca dyskusja wywiązała się podczas przyjmowania uchwały w sprawie wydatków, które nie wygasają wraz z upływem roku. - Chodzi konkretnie o jedną umowę dotyczącą remontu elewacji dworca, a obowiązująca do 15 maja 2015. gdybyście państwo nie przyjęli tej uchwały, trzeba byłoby ponownie wprowadzać środki do budżetu - stwierdziła Janina Kucharewicz, skarbnik gminy Sokółka.
- Moim zdaniem 500 tys. zł na ten cel to za mało. Zastanawiam się, czy ta inwestycja była trafiona - powiedział radny Sławomir Sawicki.
- Założenia były takie, że prace będą nas kosztować 500 tys. zł. Część tych pieniędzy już wydaliśmy. mamy podpisaną umowę z wykonawcą, zgodnie ze specyfikacją. W projekcie budżetu na przyszły rok są na to przewidziane środki, jako drugi etap prac. Teraz decyzja zależeć będzie od radnych - powiedziała Janina Kucharewicz.
- Rzeczywiście, wewnątrz dworca dzieje się to, co się dziej, a my zaczynamy od elewacji. Muszę jednak powiedzieć, że nie wszystko byliśmy w stanie ogarnąć w ciągu trzech tygodni urzędowania. W poniedziałek mam umówione spotkanie na ten temat - stwierdziła Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.
- Mamy wydać 1,5 mln zł na remont. Ludzie, opamiętajcie się. Do prowadzenia działalności gospodarczej ten budynek się nie nadaje. A jaki turysta przyjechał pociągiem, żeby pójść do naszego kościoła? - pytał Antoni Cydzik.
- Proponowałem, żeby zrobić tam centrum handlowe i przenieść rynek - stwierdził Sławomir Sawicki. - Ale chciałbym jeszcze wspomnieć o innej sprawie. Właściciel starego szpitala na Zielonym Osiedlu chce sprzedać ten gmach za 650 tys. zł. Z tego, co wiem nie wywiązuje się z płatności podatku od nieruchomości i gmina powinna zabrać ten budynek za długi. A dworzec PKP? Kolej pozbyła się go, ale już nie terenu wokół budynku, na którym zarabia.
W głosowaniu radni poparli projekt uchwały.
Dość nieoczekiwanie ponownie zajęto się sprawą wynagrodzenia burmistrz Sokółki. Sekretarz gminy Zbigniew Tochwin wyjaśnił, że pomylił się podczas obliczania pensji na poprzedniej sesji 22 grudnia, a dodatek za staż pracy powinien wynieść 780 zł, a nie jak zakładano - 1053. Aby wynagrodzenie było podobne do założonego, należałoby dodatek specjalny - z 29 do 33 procent. Radni przyjęli projekt uchwały bez dyskusji. Ostatecznie więc wynagrodzenie włodarz miasta wyniesie 11 553 zł (patrz wideo poniżej).
- Część swoich poborów przekażę potrzebującym. Rozmawiałam też na ten temat z moimi zastępcami. Myślę, że i oni podejmą podobną decyzję - powiedziała nam po sesji Ewa Kulikowska.
(is)
Sprawa wynagrodzenia burmistrz Sokółki:
Na sesji Rady Miejskiej w Sokółce: