5 grudnia minęło 35 lat od śmierci legendarnego żołnierza białostockiego podziemia niepodległościowego Leona Suszyńskiego ps. „P-8" ,"Litwin".
Sokólski Ośrodek Kultury i Klub Historyczny im. kpt. Franciszka Potyrały „Oracza" zapraszają na kolejne spotkanie z Piotrem Łapińskim z białostockiego IPN W ramach naszego cyklu spotkań pod hasłem: „Jeśli my zapomnimy o Nich, Ty Boże zapomnij o nas". Bohaterem spotkania będzie właśnie osławiony „Peoś" czyli Leon Suszyński. Spotkanie odbędzie się 10 grudnia (środa). Początek o godz. 17 w kawiarni „Lira", ul. Grodzieńska 1.
W przesłanych nam wspomnieniach syn legendarnego partyzanta pan Kazimierz Suszyński z Wrocławia tak wspomina ojca: „Urodził się w ubogiej wielodzietnej rodzinie (w sumie miał ośmioro rodzeństwa). Było to 10 kwietnia 1920r. w Białymstoku(...). Wiosną 1939 r., wobec narastającego zagrożenia, w Polsce rzucono hasło tzw. "żywych torped". 19-letni Leon zgłosił się na ochotnika – nawet przechodził jakieś wstępne rozpoznanie. Pomysłu jednak nie rozwijano. Potem był wrzesień – nie zmobilizowany do WP, z grupą Przysposobienia Wojskowego znalazł się wśród obrońców Grodna. Choć wydostał się stamtąd cały, to jednak okaleczony na przyszłość. (...). Od początku tzw. pierwszego sowieta pracuje utrzymując osieroconą rodzinę, a jednocześnie działa na rzecz wywiadu tworzącej się konspiracji (stąd pseudonim "P-8"). (...). W 1942 r. dochodzi jeszcze służba w „egzekutywie" - KeDywie. W ciągu roku, uczestniczy w likwidacji kilkunastu agentów gestapo.
Wielkanocą 1943 r., podczas kolejnej akcji, został prawdopodobnie rozpoznany i otrzymał rozkaz przejścia do oddziału partyzanckiego. Od maja przebywa w oddziale w Puszczy Knyszyńskiej, ale wkrótce, jako doszczętnie spalony w okolicach Białegostoku, zostaje przeniesiony do Uderzeniowych Batalionów Kadrowych. W roli partyzanckiego przewodnika z transportem broni przeprawia się do Generalnej Guberni dochodząc pod Warszawę. Wczesną jesienią wraz z „Uderzeniem" w ogniu nieustannej walki przechodzi na teren Nowogródczyzny.(...).
Okres sierpień 1944 – maj 1945 przeczekuje ukrywając się – początkowo w Białymstoku, a potem u rodziny swojej mamy - na terenie Puszczy Knyszyńskiej. W czerwcu 1945 r. dowodzi plutonem w ramach Zgrupowania „Piotrków" Armii Krajowej Obywateli mjra Aleksandra Rybnika. W jednej z potyczek z NKWD zostaje ranny. Po rozwiązaniu Zgrupowania dowódca stawia go na czele samodzielnego oddziału samoobrony WiN, co oznacza kolejne 20 miesięcy walk z NKWD, bezpieką, KBW i MO (...).
Dostaje rozkaz i, wbrew zamiarom, 15 kwietnia 1947 r. wraz z oddziałem stawia się w Sokółce przed komisją amnestyjną. To wyjątkowy dzień dla mieszkańców miasteczka. Na uliczkach pojawia się około pół tysiąca ludzi – dwa oddziały i siatka terenowa WiN. Część ludzi się raduje - wracają do swej naturalnej życiowej roli – jak myślą. Uczniowie fotografują się z partyzantami – to często wujkowie lub starsi bracia. U wielu jest sporo rezerwy wobec "dobrodziejstw", zaś „P-8" jest przybity.
Więcej o tej nietuzinkowej postaci opowie Piotr Łapiński z białostockiego IPN. podczas spotkania będzie wyświetlony film Z Archiwum IPN: "Leon Suszyński - P-8" - informuje nas Krzysztof Promiński z Klubu Historycznego im. kpt. Franciszka Potyrały „Oracza" w Sokółce.
opr. (is)