"Nędznicy" to opowieść mówiąca o tym, że Pan Bóg zawsze wyciąga rękę do człowieka. Dostrzec tu można różne postawy ludzi: jeden człowiek dzięki pomocnej dłoni Boga wznosi się na wyżyny i idzie do świętości, a inny odrzuca to i spada na dno - mówi Krzysztof Zalewski, szef Studia Poezja i pomysłodawca wystawienia "Nędzników" w Sokółce.
Przygotowanie przedsięwzięcia było niezwykle pracochłonne. Młodzież ze Studia Poezja w ostatnich tygodniach spotykała się na próbach, które trwały niejednokrotnie do północy. Pracę trzeba było jeszcze pogodzić z nauką szkolną. Pomogli pracownicy kina "Sokół", którzy zaangażowali się w przygotowanie niecodziennego spektaklu.
- Pracowaliśmy nad "Nędznikami" prawie dwa lata - tyle czasu minęło od momentu podjęcia wstępnej decyzji. Wiadomo, że trzeba było pokonać różne problemy. Wiele osób dojeżdża do szkół i zebranie ich było sporym wyzwaniem - tłumaczy Krzysztof Zalewski.
Wczoraj wieczorem sokólskie kino było wypełnione do ostatniego miejsca. Zorganizowano dostawki. Młodych twórców oklaskiwali ich bliscy, przyjaciele, znajomi i mieszkańcy miasta, którzy specjalnie wybrali się na spektakl. Ten trwał około 2,5 godziny.
- Chcemy w styczniu wystawić "Nędzników" po raz kolejny. Na pewno - dodaje Krzysztof Zalewski.
Przy okazji sokólskiej premiery musicalu zbierano pieniądze na zakup mikroportu. Dzięki hojności widzów udało się pozyskać ponad 2 200 złotych, co niemal w całości pokryje koszt urządzenia.
(is)
"Nędznicy" w kinie "Sokół" (ostatnie zdjęcie w fotogalerii dzięki uprzejmości Pawła Żuka, kierownika kina):