Sokólscy strażacy byli dziś wzywani do dwóch nietypowych interwencji.
Najpierw o godzinie 9.21 do komendy powiatowej PSP w Sokółce przyszedł mężczyzna i powiedział, że przywiózł zaopatrzenie do sklepu przy ulicy 1 Maja i zaparkował tak niefortunnie, że jego samochód zawisł na betonowym murku. Strażacy wyjechali na miejsce i za pomocą stalowej linki ściągnęli auto na jezdnię.
Później o 11.55 dyżurny odebrał telefon od mieszkańca ulicy Górnej w Sokółce. Mężczyzna ten poinformował, że prowadził prace na dachu budynku i spadł tak niefortunnie, że nadział się na hak. Jako że karetka pogotowia wracała akurat z trasy i nie od razu mogła dojechać na miejsce, a relacja człowieka brzmiała bardzo dramatycznie, na Górną pojechała straż pożarna. Na miejscu okazało się, że mężczyzna sam wyciągnął już sobie hak. Zajął się nim personel medyczny pogotowia ratunkowego z Sokółki.
(is)