Tendencyjne i często wyrwane z kontekstu wypowiedzi wynotowane podczas dzisiejszej sesji Rady Gminy w Sidrze.
Jan Hrynkiewicz, wójt Sidry: - Zaraz zagorzali sidrzanie będą dzwonić i opieprzać (przedstawiając informację o planowanej sprzedaży budynków należących do gminy, m.in. gimnazjum i apteki).
Michał Lewicki, sołtys Jacowlan: - Z Janowem nie ma co nas porównywać.
Bogusława Burak, skarbnik gminy Sidra: - Ja przestrzegam tabeleczek i procentów.
Jan Hrynkiewicz do Michała Lewickiego: - Ja znam pana opinię na swój temat.
Stanisław Stuczyk, sołtys Pohoran: - Gminy i tak nie sprzedadzą.
Andrzej Lulewicz, przewodniczący Rady Gminy: - To temat niewdzięczny, tych podatków.
Stanisław Stuczyk do Andrzeja Lulewicza: - Od kiedy ty jesteś radnym, a rolnik nie jesteś?
Michał Lewicki: - W naszej gminie jest najdroższa woda.
Głos z sali: - Bo najsmaczniejsza.
Michał Lewicki: - Czy do wypisania jednego kwitu potrzebne są trzy panie? Przynajmniej dwie z nich na stażystki nie wyglądały.
Jan Hrynkiewicz (do szefa ZGKiM, po głosowaniu nad podwyżką cen wody): - Także, Stasiu, masz do przodu.
Michał Lewicki: - Ile gmina wydaje na sołtysów i radnych?
Bogusława Burak: - Diety sołtysów wynoszą 26 tys. zł, a radnych - 51 400 zł.
Michał Lewicki: - 40 osób kosztuje tyle, co pan wójt.
Bogusława Burak: - Czekam na propozycje obniżenia wydatków bieżących o 500 tys. zł.
Jan Hrynkiewicz: - "Obiektyw" codziennie oglądam.
Notował: (is)