W mieszkaniu w Czarnej Białostockiej była cała aparatura do produkcji alkoholu. Był też spirytus, dużo spirytusu. Wczoraj o godzinie 11 policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zapukali do drzwi jednego z domów w Czarnej Białostockiej. Z ustaleń mundurowych wynikało, że mieszkający tam mężczyzna może nielegalnie zajmować się rozlewaniem alkoholu i sprzedażą papierosów.
Podczas przeszukania mieszkania i garażu 49-latka funkcjonariusze znaleźli ponad 600 litrów czystego spirytusu o stężeniu wynoszącym powyżej 80 proc. i kilkadziesiąt paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy oraz sprzęt służący do rozlewania i rozcieńczania alkoholu. Szacunkowa wartość zabezpieczonych rzeczy to blisko 40 tysięcy złotych.
W wyniku swojej działalności, zatrzymany na miejscu mężczyzna, z tytułu niezapłaconych należności celnych i skarbowych naraził Skarb Państwa na straty w wysokości prawie 50 tysięcy złotych.
Teraz 49-latek za przechowywanie, rozlewanie i wprowadzanie do obrotu nielegalnego alkoholu i papierosów odpowie przed sądem. Grozi mu kara grzywny i do 3 lat pozbawienia wolności - poinformowała podlaska policja (podlaska policja.gov.pl).
opr. (is)
Nielegalna rozlewnia w Czarnej Białostockiej. Zdjęcia udostępnione przez podlaską policję: