Polskie służby zidentyfikowały migranta, który zabił polskiego żołnierza na granicy z Białorusią - podał portal rmf24.pl. Mateusz Sitek – żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej - zmarł na skutek ran odniesionych po ataku nożem dokonanym przez cudzoziemca.
Napastnik to osoba z Bliskiego Wschodu. Z ustaleń służb wynika, że cały czas jest na terenie Białorusi, ale może ewakuować się do Syrii. Śledczy zidentyfikowali zabójcę polskiego żołnierza, analizując nagrania z momentu ataku.
„Przez kilka tygodni polskie służby specjalne przesłuchiwały migrantów, którzy dostali się do Polski. Wykorzystano także informatorów z grup migranckich, które przebywają na Białorusi. Dzięki temu dokładnie wiadomo, kim jest mężczyzna, który 28 maja, w trakcie forsowania zapory przez grupę migrantów w okolicy Dubicz Cerkiewnych dźgnął polskiego żołnierza nożem przymocowanym do kija" - poinformowało rmf24.pl.
Polski żołnierz został raniony nożem 28 maja. Zaatakował go jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy wojskowy używając tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.
CZYTAJ TEŻ: Migrant zaatakował nożem polskiego żołnierza na granicy [WIDEO, FOTO]. Ranny wojskowy trafił do szpitala
21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Zmarł 6 czerwca.
Polska oficjalnie prosiła białoruskie władze o pomoc w zidentyfikowaniu i o aresztowanie osoby, która zabiła żołnierza. Bez skutku.
opr. (pb)