Premier Donald Tusk podkreślił dziś, że możliwość użycia przymusu i broni w sytuacji zagrożenia musi być czymś oczywistym dla polskiego żołnierza czy funkcjonariusza, wtedy kiedy chroni granicę.
REKLAMA
Szef rządu podkreślił w piątek, że w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy wszyscy powinni być zjednoczeni, zaś organy państwa powinny dawać żołnierzom, Straży Granicznej i Policji poczucie wsparcia państwa.
Premier poinformował, że żołnierze i funkcjonariusze poinformowali go, że kilkanaście godzin temu w okolicach Białowieży użyli broni gładko lufowej, podczas kolejnej, zmasowanej próby nielegalnego przekroczenia granicy.
- Możliwość użycia przymusu i broni w sytuacji zagrożenia musi być czymś oczywistym dla polskiego żołnierza czy funkcjonariusza, wtedy kiedy broni granicy - oświadczył Tusk.
Premier odwołał też ze stanowiska prokuratora Tomasza Janeczka, który zajmował się prokuraturą wojskową i sprawował nadzór w sprawie zatrzymanych żołnierzy. - To odwołanie wymaga jeszcze zgody prezydenta - dodał.
Donald Tusk. Zapowiedział, że wyśle pismo do Andrzeja Dudy, a dodatkowo, iż spotka się z nim w poniedziałek przy granicy. Polsat News potwierdził, że właśnie na Podlasiu zorganizowana zostanie Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
(PAP)
opr. (pb)