Burza polityczna wybuchła po informacji o zatrzymaniu żołnierzy, którzy użyli broni na granicy polsko-białoruskiej.
REKLAMA
Onet napisał w środę wieczorem o wojskowych, którym po strzałach ostrzegawczych w stronę ludzi forsujących granicę polsko-białoruską postawiono zarzuty. Według portalu, gdy migranci przekroczyli granicę, a strzały w powietrze ich nie powstrzymały, żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zaczęli w obronie koniecznej strzelać w ziemię, a niektóre z wystrzelonych łącznie 43 pocisków trafiły rykoszetem w płot. „Migranci w końcu się wycofują. Kiedy sytuacja jest już opanowana, do akcji wkracza Straż Graniczna. Jej funkcjonariusze nie dziękują jednak żołnierzom za wyparcie migrantów, lecz zawiadamiają Żandarmerię Wojskową" – podał portal.
Żołnierze mieli zostać zakuci w kajdanki. Do zdarzenia doszło dwa miesiące temu, na przełomie marca i kwietnia.
Do sprawy odniósł się wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione" - napisał na platformie X.
Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne…
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) June 5, 2024
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera podkreślił dziś podczas briefingu w Warszawie, że do tej bulwersującej sytuacji doszło ze względu na „brak właściwego oprzyrządowania Wojska Polskiego w zakresie przepisów", które były proponowane w projekcie ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, wniesionej przez prezydenta do Sejmu po raz pierwszy w sierpniu 2023 i ponownie wniesionej w ostatnich miesiącach.
REKLAMA
Jak wskazał, prezydencki projekt reguluje zasady użycia broni przez wojsko „nie na podstawie przepisów policyjnych czy Straży Granicznej, nie tylko z wykorzystaniem broni 9 mm, ale broni etatowej właściwej dla Wojska Polskiego”.
Siewiera podkreślił, że musiało dojść do takiej patologii, jak zatrzymanie żołnierzy za strzały ostrzegawcze, żeby okazało się, że ustawa wnoszona przez Zwierzchnika Sił Zbrojnych ma fundamentalne znaczenia dla funkcjonowania państwa i sił zbrojnych.
W środę 12 czerwca ma się odbyć pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie. Szef BBN zaapelował o procedowanie ustawy z pełnym poparciem sił politycznych.
„Zatrzymajcie ten obłęd, jesteście jak piromani, którzy podpalają własny dom" - napisał na platformie X były premier Mateusz Morawiecki.
Zatrzymajcie ten obłęd, jesteście jak piromani, którzy podpalają własny dom. pic.twitter.com/rhcbWgUkXg
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 5, 2024
(PAP), (pb)