Prawomocne jest uniewinnienie 35-letniego syna znanego muzyka disco polo od zarzutów zniesławienia i znieważenia przez internet sędzi z Białegostoku - Sąd Okręgowy w Łomży oddalił dziś apelację złożoną przez prokuraturę, która domagała się kary grzywny.
Ponieważ apelację składał prokurator, kosztami postępowania został obciążony Skarb Państwa - poinformował PAP prezes łomżyńskiego sądu okręgowego Jan Leszczewski.
REKLAMA
Sprawa dotyczyła wpisów w mediach społecznościowych w grudniu 2021 r. po tym, jak przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zapadł prawomocny wyrok skazujący wobec 35-letniego mężczyzny za naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami. Była to kara 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny i zakaz przez 6 lat prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Tuż po tym wyroku w mediach społecznościowych ukazały się wpisy z m.in. wulgarnymi treściami pod adresem sędzi białostockiego sądu okręgowego, która skazała tego mężczyznę. Jak wynika z wpisów, które cytowały wtedy media, padły w nich m.in. słowa o sterowaniu prawem, niesprawiedliwym wyroku wydanym „prawdopodobnie przez czystą niechęć do drugiego człowieka".
Po wulgarnych epitetach, wpis zakończył się słowami „pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych chamie".
Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej (białostocka się wyłączyła, by nie być posądzaną o brak bezstronności) oskarżyła mężczyznę o zniesławienie i znieważenie sędzi za pośrednictwem „środków masowego komunikowania się" w okresie 7-9 grudnia 2021 r. za pośrednictwem portalu społecznościowego Instagram.
W ocenie śledczych, na swoim instagramowym profilu oskarżony zamieścił „znieważające, wulgarne i obelżywe wpisy na temat sędzi oraz pomówił pokrzywdzoną o takie zachowanie i właściwości, które naraziły sędziego na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu".
Proces w pierwszej instancji odbywał się przed Sądem Rejonowym w Zambrowie. Sąd przesłuchał sędzię, której wpisy dotyczyły. Obrona zgłosiła wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka ojca 35-latka. Znany muzyk disco polo nie stawiał się jednak na rozprawy, ostatecznie sąd oddalił ten dowód. Sam oskarżony nie przyznał się do zarzutów. Jego obrońcy wnioskowali o uniewinnienie twierdząc, że nie ma dowodów, iż to ich klient był autorem wpisów. Prokuratura chciała uznania winy i kary 5 tys. zł grzywny.
W grudniu sąd w Zambrowie 35-latka nieprawomocnie uniewinnił. Uznał, że nie ma jednoznacznych dowodów, iż konto należało do niego i to on był autorem wpisów. Sąd zwrócił uwagę m.in. na to, że nie udało się przeprowadzić oględzin tego konta i uzyskać danych od podmiotu – właściciela Instagrama co do powiązań oskarżonego z kontem, na którym opublikowane zostały wpisy.
(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk