Minionej doby funkcjonariusze Straży Granicznej nie odnotowali żadnej próby nielegalnego wejścia z Białorusi do Polski. Taka spokojna sytuacja utrzymuje się już od kilku dni.
REKLAMA
Do ostatniej sytuacji, kiedy migranci chcieli wejść do Polski, doszło 26 stycznia. Wtedy granicę polsko-białoruską forsowało siedmiu cudzoziemców.
Jak na razie od kilku dni na granicy jest cisza. Funkcjonariusze nie odnotowują żadnych przypadków migrantów, którzy chcą wejść do Polski.
Wczoraj, tj. 30.01 nie odnotowano żadnej próby nielegalnego przedostania się z Białorusi🇧🇾 do Polski🇵🇱 #NaStrażyGranic pic.twitter.com/qcHul0ck3T
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 31, 2024
A dlaczego dochodzi do takiej sytuacji? Prawdopodobnie z powodu zimy. Klara Maria na platformie X (dawniej Twitter) zamieściła rozmowę pomiędzy cudzoziemcami. Jeden z nich szuka przemytnika z Białorusi, jednak poinformowano go, iż szlak teraz nie działa.
Organizatorów nielegalnego przekraczania granicy „wyłapują”, a szlaku nie ma „z powodu zimna”. Jak zapewnia jeden z rozmówców – trzeba poczekać do końca lutego lub początku marca.
„Pokój wam. Chłopaki, kto zna jakiegoś przemytnika z BY?”
— Klara Maria (@klarasoltan) January 31, 2024
„Szlak teraz nie działa wcale. Poczekaj co najmniej do lutego lub marca. Jeśli będą tam jacyś przemytnicy, to wtedy pytaj.”
„Dlaczego, dokąd poszli przemytnicy?”
„Wyłapują ich.”
„Bracie, nie ma teraz szlaku ani przez…
opr. (orj)