Radni Koalicji Obywatelskiej w sejmiku województwa podlaskiego złożyli dziś wniosek o odwołanie marszałka Artura Kosickiego. Ma być on głosowany na sesji pod koniec listopada. Do odwołania marszałka potrzeba 18 głosów.
REKLAMA
W składzie sejmiku po wyborach parlamentarnych doszło do zmian. Posłem zostanie wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz (Solidarna Polska). Jego miejsce ma zająć pochodzący z Łap Grzegorz Kapica. W 2018 roku kandydował on z list Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie jest dość krytycznie nastawiony do tej formacji. Na swoim profilu na Facebooku krytykował m.in. Sebastiana Łukaszewicza. Senatorem będzie z kolei radny Maciej Żywno (Polska 2050), który zdobył mandat startując z tzw. paktu senackiego. Zamiast niego w sejmiku ma zasiąść Agnieszka Sitarska.
Obecnie KO ma siedmiu radnych, PSL - pięciu, a PiS - 12 (bez Sebastiana Łukaszewicza). Czterech jest niezrzeszonych (bez Macieja Żywno). Do odwołania marszałka potrzeba 3/5 składu sejmiku, czyli 18 głosów. Oznacza to, że złożony dziś wniosek musiałyby poprzeć wszystkie osoby spoza Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem część niezrzeszonych popierała w głosowaniach obecny zarząd.
Głosowanie odbędzie się na sesji pod koniec listopada. Jeśli się nie powiedzie, Artur Kosicki pozostanie marszałkiem do końca kadencji. Głosowanie takie można bowiem powtórzyć po sześciu miesiącach, tymczasem już w kwietniu 2024 roku odbędą się wybory samorządowe.
Co konkretnie zarzucają Arturowi Kosickiemu wnioskodawcy? Pismo w sprawie odwołania marszałka zostało zamieszczone w mediach społecznościowych.
Pod wnioskiem podpisało się 12 radnych z KO i PSL.
(pb)