Na Twitterze pojawiły się nowe fragmenty z filmu „Zielona granica”, który wyreżyserowała Agnieszka Holland. Produkcja opowiada o głośnych wydarzeniach na granicy polsko-białoruskiej. Premierę obrazu w kinach zaplanowano na najbliższy piątek.
REKLAMA
Już wcześniej film wzbudził wiele kontrowersji. Mówił o nim m.in. szef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Minister stwierdził, że „nie jest to film prawdziwy, jest fałszywy, jest świadectwem poglądów politycznych Agnieszki Holland, która świadomie manipuluje naszymi emocjami”. Agnieszkę Holland skrytykował też minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Według opisu to „opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem”. Jak zapewniają producenci filmu „Zielona granica” to „fikcja, ale scenariusz powstał na bazie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas”.
W sieci pojawiły się fragmenty filmu. Widać na nim m.in. jak polscy mundurowi przerzucają kobietę w ciąży przez drut kolczasty, szarpią ją, krzyczą, przeklinają.
PILNE‼️Fragment filmu Holland Polscy funkcjonariusze przedstawieni przez zaplecze Tuska jako sadyści rzucający kobietę w ciąży na drut kolczasty!
— AntyAnty (@AntyAnty77) September 19, 2023
W piątek film wchodzi do kin
Wspieramy #MuremZaPolskimMundurem
Jeśli zależy nam na Polsce nie pozwólmy na opluwanie naszych obrońców pic.twitter.com/WKwl15neIm
W filmie nie brakuje odniesień do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce.
Szef MSWiA zapowiedział na antenie TVP Info, że odniesie się publicznie do filmu po jego polskiej premierze.
- Pokażemy, jak jest to obraz zakłamany, to nie jest istniejąca rzeczywistość - powiedział Kamiński i zarzucił reżyserce, że obraziła funkcjonariuszy i funkcjonariuszki. - Na bazie moich informacji mogę już stwierdzić, że jest to film intelektualnie nieuczciwy, a moralnie niegodziwy. Ten film w bardzo słabym stopniu akcentuje, że w ogóle jest jakiś wątek białoruski, że w ogóle mamy do czynienia z reżimem, który też chce coś ugrać - powiedział Kamiński i przyznał, że widział jedynie zwiastuny filmu i rozmawiał z osobami, które ten film widziały.
Kamiński zarzucił, że film „Zielona granica” pokazuje brutalność, wulgarność, bezduszność i bezwzględność polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, przedstawiając ich jako „tępych wykonawców rozkazów potwornych polityków takich, jak Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Mariusz Błaszczak”.
- Nie. To są świadomi obywatele w mundurach, którzy doskonale wiedzą, jak ważną służbę odbywają na wschodniej granicy naszego kraju. To są prawdziwi obrońcy naszych granic - podkreślił szef MSWiA. - To jest tylko i wyłącznie prezentacja poglądów politycznych pani Holland, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
(PAP), Aleksandra Rebelińska
(orj)