Wczoraj granicę polsko-białoruską chciało nielegalnie przekroczyć… trzech cudzoziemców. To kolejny dzień z tak małą liczbą migrantów.
REKLAMA
Wspomniane osoby chciały przejść przez granicę w okolicach Białowieży (dwie osoby) i Czeremchy. Cudzoziemiec podszedł pod barierę, ale na widok polskich patroli zawrócił na Białoruś.
Jednak dziś rano na terenie ochranianym przez placówkę w Czeremsze zatrzymano sporą grupę migrantów. 20 cudzoziemców nielegalnie przekroczyło granicę z Białorusi do Polski.
W dn.11.09 do🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾3 cudzoziemców:#PSGBiałowieża 2 os.#PSGCzeremcha 1 os.podeszła pod barierę na widok patroli🇵🇱zawróciła na🇧🇾
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 12, 2023
Natomiast dziś rano➡️#PSGCzeremcha zatrzymano grupę 20 cudzoziemców,którzy nielegalnie przekroczyli granicę z🇧🇾do🇵🇱 pic.twitter.com/GVOaZC3JR1
Funkcjonariusze zamieścili na swoim Twitterze nagranie z sobotniej nocy. Jak czytamy: grupa siedmiu osób w mundurach z zamaskowanymi twarzami po stronie Białoruskiej rzucała kamieniami w polskie patrole.
„Osoby miały proce i latarki, którymi oślepiali patrole polskie. Do zdarzenia skierowano pojazd specjalny tur” – relacjonują mundurowi.
W sobotę ok.godz.21.00 na odcinku #PSGDubiczeCerkiewne grupa 7 osób w mundurach z zamaskowanymi twarzami po stronie🇧🇾,rzucała kamieniami w patrole🇵🇱
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 11, 2023
Osoby miały proce i latarki,którymi oślepiali patrole🇵🇱Do zdarzenia skierowano pojazd specjalny @PolskaPolicja #TUR#ZielonaGranica pic.twitter.com/c4w1HN6EoM
Tymczasem wiceminister spraw wewnętrznych i administracji był dziś gościem w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Podczas rozmowy Maciej Wąsik został zapytany m.in. o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
- Jest zdecydowanie spokojniej co nie znaczy, że nie może się coś wydarzyć. Co chwila nasze patrole są atakowane kamieniami, obrzucane konarami. Natomiast rzeczywiście presja na granicy jest mniejsza - podkreślił wiceszef MSWiA. - Upatruję ten stan rzeczy w dwóch rzeczach. Bardzo mocno wzmocniliśmy granicę i oprócz zbudowanej zapory, która ma kapitalne znaczenie, oprócz perymetrii, która niezwykle mocno wspomaga, jest tam 10 tysięcy żołnierzy, z czego sześć tysięcy w obozie, a cztery tysiące bezpośrednio na granicy. Do tego jest pięć tysięcy strażników granicznych i prawie tysiąc policjantów.
Ocenił przy tym, że również działania polskiej dyplomacji odniosły skutek.
- Namówiliśmy do pewnego porozumienia Państwa Bałtyckie, że jeżeli dojdzie do poważnego incydentu, jeżeli Łukaszenka się nie cofnie to wspólnie dokonamy izolacji Białorusi - powiedział. - Zamkniemy wszystkie przejścia graniczne, jeżeli dojdzie do poważnego incydentu na granicy. I nie ważne, czy na granicy polskiej, czy litewskiej czy łotewskiej. Państwa będą działały solidarnie.
Wiceszef MSWiA dopytywany, czy już teraz nie da się zamknąć granicy z Białorusią powiedział, że Polska byłaby na to gotowa, ale „wydaje się, że dla Państw Bałtyckich jednak obrót towarowy stanowi dużą część dochodów”.
- Dla nas granica z Białorusią to jest mały lufcik, dla Białorusi to jest okno. Ale jest to ogromne okno połaciowe dla Litwy czy dla Łotwy. Niemniej jednak udało się naszych partnerów namówić do działania wspólnego - podał. - Myślę, że to zadziałało także na Łukaszenkę, który uznał, że jemu się nie opłaca tę presję utrzymywać, jeżeli na stole są takie karty jak pełna izolacja Białorusi.
Dodał także, że w związku z wyborami w Polsce „szykujemy się na to, że może jednak dojść do jakiś prowokacji”.
- Pilnujemy, patrzymy. Mieszkańcy Podlasia mogą czuć się bezpiecznie - zapewnił wiceszef MSWiA.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź portal iSokolka.eu codziennie. Obserwuj iSokolka.eu!
(PAP), Bartłomiej Figaj
opr. (orj)