Z początkiem kwietnia część samców jeleni nosi jeszcze na głowach swoje poraża. Starsze osobniki, a więc te z większymi atrybutami ich męskości, zrzucają je wcześniej niż młodsze pokolenie.
REKLAMA
„Jak widać na krótkim filmie, przewodnik tego stada stracił już ozdobę swojej głowy. Bez niej, nie czuje się już taki pewny i nawet w małych przepychankach z młodzieżą ma tę świadomość ustąpienia im pola - nawet podczas takich niewinnych zabaw. Natomiast młodzież chętnie bawi się w pozorowane walki. Tym samym nabierają wprawy i z wolna przygotowują się do uczestnictwa w tych prawdziwych potyczkach podczas rykowisk, które w ich wypadku zaczną się za kilka lat" - relacjonuje Darek Karp z Biebrzańskiego Parku Narodowego.
A czym są te poroża? To tajemnicza tkanka kostna która ma bardzo szybki przyrost swojej masy. Jelenie każdego roku w okresie od stycznia do kwietnia zrzucają poroża. Po ich pozbyciu się natychmiast następuje ponowne ich odbudowywanie.
Nawet te poroża o największych rozmiarach, przekraczających metr wysokości, odrastają tym zwierzętom w ciągu czterech miesięcy. Ich dzienny przyrost może mieć kilka centymetrów. W początkowej fazie wzrostu pokryte są ukrwioną i unaczynioną warstwa skórną, nazywaną scypułem. Dzięki temu poroże jest prawidłowo kształtowane i odżywione minerałami oraz związkami potrzebnymi do budowania tej tkanki kostnej. Kiedy tyki zostają już w pełni odbudowane, najczęściej przed samym okresem rykowiska, byki wycierają scypuł o krzewy i drzewa. Gdy ta tkanka skórna obumiera i odpada, ukazują się pod nią poroża, najczęściej w pierwszej fazie, białe i w jasnym odcieniu. Są świeżo odsłonięte i dość jeszcze chłonne. To właśnie wtedy byki intensywnie pracują nad ich wytarciem i w zależności od tego, na jakich drzewach i krzewach dokonują tych czynności, takie barwy ostateczne przyjmują ich wieńce. Mogą być w kolorach od jasnobrązowych poprzez odcienie beżu i szarości do niemalże czarnych.
Tak przygotowane i w pełni rozwinięte wieńce są już gotowe do walk, odstraszania potencjalnych rywali i dumnego prezentowania się swoim wybrankom podczas ich jesiennych godów zwanych rykowiskiem.
Biebrzański Park Narodowy,
opr. (orj)