37-letnia mieszkanka powiatu białostockiego uwierzyła w historię oszusta podającego się za amerykańskiego aktora. Poznany w internecie mężczyzna twierdził, że chce jej przesłać pół miliona złotych, na zakup ich wspólnego domu. Kiedy rzekoma przesyłka napotkała po drodze przeszkody, kobieta przelała firmie kurierskiej 9 tysięcy złotych. Dopiero rozmawiając z policjantami zrozumiała, że padła ofiarą oszusta.
Do policjantów z białostockiej komendy zgłosiła się 37-latka, twierdząc, że potrzebuje ich pomocy. Prosiła, aby ustalili do kogo trafił jej przelew.
Z relacji kobiety wynikało, że za pośrednictwem komunikatora internetowego odezwał się do niej mężczyzna. Przedstawił się jako amerykański aktor. Chris zdobył jej zaufanie na tyle, że zaczęli już planować wspólne życie w Polsce. Rzekomy aktor miał przekazać kobiecie pół miliona złotych na zakup ich wspólnego domu.
Kilka dni później 37-latka otrzymała wiadomość mailową od rzekomego kuriera, że musi opłacić podatek od przekazanej zagranicznej darowizny. Mieszkanka powiatu białostockiego przelała na wskazane przez niego konto 9 tysięcy złotych.
Po kilku dniach kobieta dostała wiadomość, że przelew nie został zrealizowany i należy ponownie przelać taką samą kwotę. Wtedy postanowiła to sprawdzić w banku. Tam dowiedziała się, że pieniądze zostały przelane prawidłowo, a informacji do kogo trafiły powinna szukać na policji. Dopiero rozmawiając z policjantami zrozumiała, że padła ofiarą oszusta - czytamy na podlaska.policja.gov.pl.
opr. (pb)