Minionej doby do Polski próbowały nielegalnie wejść 42 osoby. Byli to m.in. obywatele Etiopii, Syrii, Egiptu, Iraku i Jemenu.
Na terenie ochranianym przez placówkę w Bobrownikach za pomocnictwo zatrzymano trzech Ukraińców. Przewozili oni w busie dziewięciu obywateli Egiptu. Zatrzymano ich po tym, jak ich samochód wjechał do rowu. Auto prawdopodobnie wpadło w poślizg.
W dn.13.12 do🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾42 cudzoziemców-ob. Etiopii,Syrii,Egiptu,Iraku Jemenu.#PSGBoborowniki za pomocnictwo zatrzymano 3 ob.Ukrainy,przewozili w busie 9 ob.Egiptu. Os. zatrzymano po tym jak samochód wjechał do rowu (prawdopodobnie wpadł w poślizg) pic.twitter.com/W3j87VNq1l
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) December 14, 2022
Funkcjonariusze przeprowadzili też kolejną akcję ratowniczą w Białowieskim Parku Narodowym. Pomocy potrzebował mężczyzna, na którego natknęły się osoby „spacerujące” po Ścisłym Rezerwacie. Według nich był on w stanie hipotermii. Na szczęście nie była to prawda.
Informację o osobie potrzebującej pomocy Straż Graniczna otrzymała w poniedziałek około godziny 16 z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Natomiast współrzędne lokalizacyjne poszukiwanej osoby przesłał funkcjonariuszom pracownik pogotowia, a im te dane przekazali aktywiści.
Zawsze kiedy do Straży Granicznej wpływa informacja o osobach potrzebujących pomocy podejmowane są natychmiastowe działania. Funkcjonariusze SG powiadomili współdziałające służby. O pomoc poproszono KP PSP w Hajnówce i strażaków z OSP w Białowieży, a także żołnierzy Wojska Polskiego. W związku z tym, iż według podanych przez aktywistów współrzędnych pomocy potrzebowała osoba znajdująca się w Rezerwacie Ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego w akcji wziął również udział pracownik parku.
Po dotarciu ratowników do poszukiwanej osoby około godziny 18.45 okazało się, że przy mężczyźnie są jeszcze trzy kobiety - obywatelki Polski. Jedna z nich poinformowała, że jest lekarzem i według niej mężczyzna znajduje się w stanie hipotermii i konieczne jest przewiezienie go do szpitala. Ze względu na trudny dojazd i trudne warunki atmosferyczne ratownicy najpierw nieśli mężczyznę na noszach, potem autem przewieźli go do placówki, gdzie przyjechało wezwane pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu mężczyzny przez zespół z karetki okazało się, że wszystkie jego parametry życiowe są w normie, temperatura ciała wynosi 36,3, a cudzoziemiec nie wymaga hospitalizacji co zapisano w karcie medycznej. Dostał ubrania na zmianę, jedzenie i mógł odpocząć.
Ujawniony 25-letni mężczyzna, który przekroczył granicę polsko - białoruską wbrew obowiązującym przepisom, to obywatel Syrii. Niespełna miesiąc temu (17 listopada) w Moskwie otrzymał rosyjską wizę na podjęcie kształcenia. Nie zamierzał jednak się uczyć, bardzo szybko wyjechał na Białoruś, gdzie przygotowywał się do nielegalnego przekroczenia granicy polsko - białoruskiej korzystając z pomocy organizatorów i przewodników.
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami Straży Granicznej w trakcie wykonywanych czynności mężczyzna zadeklarował chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce. Wczoraj (13 grudnia) w placówce SG w Białowieży został od niego przyjęty wniosek, który zgodnie z obowiązującymi przepisami zostanie przekazany Szefowi Urzędu ds. Cudzoziemców w celu rozpatrzenia.
„Ciąg dalszy nieprawdziwej historii obywatela Syrii układają aktywiści i kontynuują to osoby publiczne, z którymi aktywiści mają kontakt, uznając go za osobę zaginioną. Twierdzą, że był on w stanie hipotermii i powinien trafić do szpitala. Fakty są takie, że szukają osoby, która obecnie przebywa w Placówce Straży Granicznej, jest zdrowa, kontaktowa, otrzymała niezbędną pomoc, a funkcjonariusze prowadzą z nią czynności w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy i przyjęciem wniosku o ochronę międzynarodową” – czytamy na podlaski.strazgraniczna.pl.
1/5#fakty
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) December 13, 2022
Informujemy,że 25-letni ob.Syrii,"znaleziony" wczoraj przez "przypadkowych" spacerowiczów przy granicy🇵🇱🇧🇾czuje się dobrze,lekarze potwierdzili,że wbrew temu co mówiły osoby,nie był on w stanie hipotermii.W jego sprawie interweniowali dziś aktywiści i osoby publiczne. pic.twitter.com/taLUyWErFh
opr. (orj)