Gmina musiała wziąć kredyt, aby opłacić zrealizowaną w ubiegłym roku inwestycję. Wszystko przez to, że - póki co - partner prywatny nie wywiązał się ze swoich zobowiązań.
- Zaciągnęliśmy kredyt na pokrycie części kosztów modernizacji dróg w centrum Nowego Dworu. Pieniądze te miał wyłożyć nasz partner prywatny i stosowne zobowiązanie w tej sprawie zostało zapisane w umowie. Mamy więc porozumienie, jednak firma nie wywiązuje się z tych postanowień - mówi Stanisław Hrynkiewicz, sekretarz i zastępca wójta Nowego Dworu.
Chodzi o przedsiębiorstwo, które zamierza budować farmę wiatrową w gminie. Miało ono dorzucić do przebudowy ulic w centrum miejscowości około 700 tysięcy złotych, jednak tego nie zrobiło. Gmina musiała zaciągnąć kredyt, żeby zapłacić za zrealizowaną już inwestycję. W tym tygodniu w sprawie polubownego załatwienia sprawy wójt Nowego Dworu Andrzej Humienny ma rozmawiać z przedstawicielami firmy.
Gdyby nie udało się odzyskać wyłożonych przez samorząd pieniędzy, pod znakiem zapytania stanęłaby realizacja kolejnej schetynówki w gminie, czyli przebudowa tras Nowy Dwór - Jaginty i Nowy Dwór - Sieruciowce. - Jeśli przedsiębiorca nie wywiąże się ze zobowiązań, nie mamy o czym mówić. Nasze dochody są zbyt niskie - dodaje Stanisław Hrynkiewicz.
(is)