Pomimo, że do kalendarzowej wiosny jeszcze trzy tygodnie, to doszło już do sporego poruszenia wśród ptaków. Jednym ze zwiastunów wiosny są gęsi i żurawie, które pojawiły się już na mokradłach Biebrzańskiego Parku Narodowego.
REKLAMA
- W tym roku mieliśmy łagodną zimę, więc wiele gatunków ptaków zaczęło wracać bardzo wcześnie. Pierwszą falę powrotów zaobserwowaliśmy już w styczniu, największy atak zimy i mrozów był głównie w grudniu i na początku stycznia. Pod koniec miesiąca widzieliśmy już gęsi, czajki, żurawie zaczęły wracać. W ostatnich dniach były obserwowane pierwsze skowronki, a gęsi jest już naprawdę dużo – po tysiąc, dwa tysiące osobników – tłumaczy Łukasz Krajewski, ornitolog z Biebrzańskiego Parku Narodowego. – Dużo się dzieje, jeżeli chodzi o przyloty ptaków.
Jednak meteorolodzy zapowiadają, że najbliższe dni nie zapowiadają się ciepłe. Temperatury będą minusowe, na szczęście nie są prognozowane duże opady śniegu.
- Myślę, że ptaki poradzą sobie z atakiem mrozów. Są to takie gatunki, które zimują niedaleko stąd, czyli Europa Zachodnia czy zachodnia Polska. Na zimowiskach również dochodzi do sytuacji, kiedy temperatura spada poniżej zera. O ile nie spadnie gruba pokrywa śniegu, która utrudniałaby żerowanie, zdobywanie pokarmu, to myślę, że ptaki poradzą sobie przy tej temperaturze – mówi ornitolog. – Przy większych mrozach z pewnością raczej oszczędzałyby energię niż próbowały wracać. Te gatunki, które wróciły są na tyle odporne i przyzwyczajone do takich warunków, że sobie poradzą.
W regionie jeszcze nie dostrzeżono bocianów. Spodziewać się ich można już niedługo, bo po 15 marca.
- Lęgi nie rozpoczęły się jeszcze na dobre, choć niektóre ptaki w lutym potrafią się do nich przygotowywać, na przykład bieliki i kruki. Możliwe, że niektóre pary z tych gatunków wysiadują już jaja – twierdzi Łukasz Krajewski.
(orj)
Zdjęcia - Biebrzański Park Narodowy/Facebook: