Zmniejszenie liczby odprawianych przez białoruską Służbę Celną samochodów ciężarowych może trwać kilka tygodni. Ma to związek z kłopotami organizacyjnymi na białoruskich przejściach - informuje Izba Celna w Białymstoku.
Kolejki ciężarówek na krajowej "dziewiętnastce" między Sokółką a Kuźnicą to nic nadzwyczajnego. Zazwyczaj największe były one przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Tuż po nowym roku odprawy tirów w Kuźnicy odbywały się na bieżąco. Tymczasem w miniony weekend w ogonku trzeba było czekać 23 godziny. Dziś rano kolejka kończyła się w pobliżu miejscowości Białobłockie.
Od kilku dni na białorusko-polskich przejściach granicznych zauważalny jest spadek liczby odprawianych przez białoruską Służbę Celną samochodów ciężarowych wyjeżdżających z Polski. Zgodnie z informacją przekazaną przez Białorusinów, jest to związane z kłopotami organizacyjnymi na przejściach granicznych w związku z przejęciem kompetencji przez Służbę Celną Republiki Białorusi dotyczących kontroli transportu drogowego oraz sanitarnej kontroli granicznej. Zmniejszenie liczby odprawianych przez białoruską Służbę Celną samochodów ciężarowych może trwać kilka tygodni - informuje Izba Celna w Białymstoku na swojej stronie internetowej.
Portal granica.gov.pl podaje, że czas oczekiwania na odprawę ciężarówek w Kuźnicy dziś o 7.55 wynosił 15 godzin.
(is)