W ręce sokólskich policjantów wpadło czterech kierowców z promilami. Rekordzista został zatrzymany przez mundurowych z oddziału prewencji z Kielc pełniących służbę przy granicy polsko-białoruskiej. 29-latek miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie.
W weekend sokólscy policjanci zatrzymali czterech kierowców, którzy wsiedli za kierownicę po alkoholu. Pierwszy z nich wpadł w ręce dzielnicowego w gminie Sidra - w piątek po południu 40-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego jechał nietrzeźwy ciągnikiem rolniczym.
Drugi pijany kierowca został zatrzymany tego samego dnia po godzinie 17 w gminie Nowy Dwór przez mundurowych z Dąbrowy Białostockiej. Funkcjonariusze zauważyli audi jadące z włączonymi światłami drogowymi i wycieraczkami pomimo słonecznej pogody. Policjanci zatrzymali auto do kontroli. Od 62-letniego kierowcy od razu wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał on blisko promil alkoholu w organizmie.
Rekordzistą okazał się jednak 29-letni mieszkaniec gminy Kuźnica. Został on zatrzymany w sobotę po godzinie 19,w Kuźnicy przez policjantów z oddziału prewencji z Kielc. Mężczyzna jechał oplem mając ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Godzinę później, w gminie Dąbrowa Białostocka policjanci zatrzymali do kontroli również opla. Jego kierowca długo stał na skrzyżowaniu zanim ruszył. Wzbudziło to zainteresowanie funkcjonariuszy. Okazało się, że 55-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego ma ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Wszyscy panowie stracili prawa jazdy, a za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności - czytamy na sokolka.policja.gov.pl.
opr. (pb)