Białorusini mieszkający w Polsce mają jutro prowadzić akcję protestacyjną w Kuźnicy, w pobliżu przejścia granicznego. Dziś blokowali ruch w Bobrownikach.
W sobotę w ramach akcji pod hasłem „Dla wolnej Białorusi" kilkaset metrów od granicy w Bobrownikach stanęło małe miasteczko namiotowe, w którym było kilkadziesiąt osób. Protestujący mieli biało-czerwono-białe flagi, rozwiesili też transparenty. Akcja to wyrazesolidarności z osobami przebywającymi w więzieniach na Białorusi.
Jak poinformował Narodowy Zarząd Antykryzysowy (NAU), który jest organizatorem protestu przez pierwsze trzy dni jego uczestnicy prowadzili m.in. akcję informacyjną skierowaną do kierowców o sytuacji na Białorusi. Domagali się przyjęcia na „szeroką skalę" sankcji UE wobec władz białoruskich
- Chcemy, by Aleksandr Łukaszenka otworzył granice, żeby Białorusini mogli wyjeżdżać z kraju i zostały uwolnione osoby prześladowane, a Europę prosimy o szybkie, efektywne sankcje, które wpłyną na reżim - mówiła dziennikarzom koordynatorka NAU Elena Zhivoglod. Pytana o plany blokowania dojazdu do przejścia mówiła, że chodzi o blokadę ruchu towarów i obrotu gospodarczego z Białorusią.
Dziś protestujący chodzili po przejściu dla pieszych, później na kilkadziesiąt minut zablokowali dojazd do przejścia granicznego w Bobrownikach.
Jak podało Polskie Radio Białystok, jutro od godziny 12 prowadzona będzie akcja w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. Jej uczestnicy mają nie wchodzić na jezdnię, a demonstrować wzdłuż drogi.
(PAP), autor: Robert Fiłończuk
opr. (pb)