Strażacy zostali wezwani do pożaru w Czuprynowie dziś po godzinie 6. Na miejscu działają cztery zastępy ratowników, wóz operacyjny oraz dwie cysterny.
Pali się hałda węgla o wymiarach około 50 na 50 metrów i wysokości 10 metrów. - Gaszenie ognia może potrwać raczej dni niż godziny - stwierdził bryg. Dariusz Łukaszewicz, zastępca komendanta powiatowego PSP w Sokółce.
Kierowcy, którzy jechali dziś do Kuźnicy, po minięciu wzgórza przed Zadworzanami mogli podziwiać przepiękny widok. Cała okolica przykryta była mgłą. Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów dało się wyczuć charakterystyczny swąd, jakby siedziało się przy niedomkniętych drzwiczkach pieca. - Tak, to był dym - potwierdzili strażacy. - Panie, napisz pan, że nas tu podtrują - powiedział mężczyzna przejeżdżający obok zakładu autem, który zatrzymał się na chwilę.
O pożarze hałdy ratownicy zostali poinformowani dziś po godzinie 6. Pracownicy firmy, gdzie składowany jest opał już wcześniej sami zaczęli wywozić węgiel na pobliską łąkę i gasić. To prawdopodobnie jedyny sposób na stłumienie pożaru, bowiem hałda pali się też w środku. Na miejsce ściągnięto już dwie cysterny. Działają tam m.in. strażacy z Sokółki i Kuźnicy.
Do podobnego pożaru doszło po drugiej stronie torów, w pobliżu Łosośny, w czerwcu 2014 roku. Akcja gaśnicza trwała wtedy kilka dni.
CZYTAJ TEŻ: Płonie potężna hałda węgla w Łosośnie [FOTO]
Długi warkocz dymu widoczny jest z odległości kilku kilometrów.
Aktualizacja, godz. 8.27: Na miejscu jest już dziesięć zastępów straży pożarnej.
pb)
Pożar w Czuprynowie: