Kiedyś znajdował się tu potężny klasztor dominikanów. Przez ponad rok, po zakończeniu ostatniej wojny świątynia znajdowała się w Związku Sowieckim, by po delimitacji granicy powrócić do Polski. Nas szczególnie zaintrygował pomnik ojca Pio stojący obok kościoła.
Droga łącząca Malawicze z Kuźnicą snuje się wśród malowniczych, urokliwych wzgórz, łanów złocących się zbóż. Na horyzoncie ciemnieją zielone ściany lasów. KOściół w Klimówce widać z daleka.
Pierwsza data związana z tą miejscowością to rok 1684. Wtedy właśnie bracia Adam i Jan Bazyli Jaskołdowie ufundowali niewielki kompleks, składający się z klasztoru dominikanów i kościoła. Zakonnicy otrzymali jako uposażenie wieś Klimówkę i folwark Czarnowszyznę. Jak podaje portal archibial.pl, do świątyni w 1689 roku uroczyście wprowadzono słynący łaskami obraz Matki Boskiej, ofiarowany przez Paszkowskich z Ponarlicy. Klimówka stała się sanktuarium maryjnym.
Budynek jednak niszczał i zdecydowano się na jego przebudowę. Nowy kościół zbudowano w 1760 roku.
Parafię w Klimówce założono dopiero w 1798 roku, lecz po 1807 roku (czyli po włączeniu Białostocczyzny do Cesarstwa Rosyjskiego) przestała ono istnieć. Erygowano ją ponownie w 1816 roku, ale po powstaniu listopadowym, w 1832 roku władze carskie skasowały zarówno klasztor dominikanów, jak i parafię. Budynek świątyni po kilku latach spłonął (1838).
Po ponad 20 latach właściciel majątku Tołłoczki Emilian Imbra użył wybiegu, by odbudować kościół. W 1859 roku zwrócił się on do arcybiskupa wileńskiego o zgodę na postawienie drewnianej kaplicy nad grobami swoich przodków. Pozwolenie otrzymał, ale postawił budynek murowany, który wkrótce stał się świątynią filialną parafii katolickiej w Odelsku. Po powstaniu styczniowym, w 1866 roku, władze carskie odebrały kościółek katolikom i przekazały go prawosławnej parafii w Kuźnicy, zajmując przy okazji grunta należące do parafii.
Jak informuje portal archibial.pl, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości biskup Jerzy Matulewicz w 1919 roku ponownie erygował parafię w Klimówce. Świątynię przebudowano i powiększono w latach 1922-1928, według projektu architekta Feliksa Michalskiego.
Po drugiej wojnie światowej Klimówka znalazła się w Związku Sowieckim. Dopiero po delimitacji granicy miejscowość powróciła do Polski.
Dziś zachwyca otoczenie świątyni. Na placu przed kościołem zwraca chociażby uwagę pomnik ojca Pio. Autorem kamiennej rzeźby był rolnik Stanisław Lisowski, pochodzący z pobliskich Bilmin. Zobaczyć tu też można grób proboszcza parafii z lat 20-tych, pomnik poświęcony żołnierzom polskim walczącym z bolszewikami w wojnie 1920 roku (ich groby znajdują się na miejscowym cmentarzu) oraz dąb katyński upamiętniający porucznika Wacława Sarosieka. Kojąco działa zaś widok - pełen jakiegoś nadzwyczajnego sielskiego spokoju.
(is)
Z wizytą w Klimówce. Zdjęcia: