Dwa razy musieli dziś gasić strażacy pożary lasów pomiędzy Sokółką a Kuźnicą.
O godzinie 12.58 wezwano ich w pobliże wsi Popławce. Początkowo zgłaszający informował o pożarze suchej trawy i młodnika. Na miejsce zdarzenia wysłano ratowników z Sokółki, Kuźnicy i Starowlan. Gdy okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna, na pomoc przybyły jeszcze wozy ze Starej Kamionki i drugi zastęp z Kuźnicy. Pożar udało się ugasić, polewając ogień trzema prądami wody, w tym także w obronie budynku mieszkalnego i gospodarczego. Spłonął około hektar 10-letniego lasu. Być może przyczyną pożaru było zwarcie linii energetycznej - ma to ustalić policyjne dochodzenie. Akcja strażaków trwała do 14.57.
Do podobnego pożaru doszło w pobliskich Zadworzanach. Także tam ratownicy ze Starej Kamionki, Starowlan, Kuźnicy i Sokółki gasili suchą trawą oraz około pół hektara 50-letniego lasu. Dojazd do miejsca akcji był utrudniony. Ogień ugaszono tłumicami i szpadlami, po czym wszystko przelano jeszcze wodą. Akcja trwała od 15.24 do 17.20.
Strażacy z Dąbrowy Białostockiej zabezpieczali dziś około południa lądowanie śmigłowca LPR na miejscowym stadionie. Maszyna przybyła tam po pacjenta.
(pb)