Mimo że na rozkładzie jazdy widnieją połączenia z Kuźnicy do Grodna, to w najbliższym czasie nie należy się spodziewać, by polskie koleje uruchomiły kursy na Białoruś. - Cierpią przedsiębiorstwa i sklepy. Klienci zza wschodniej granicy nie mają czym przyjechać na zakupy przed świętami, ani do znajomych, czy do rodziny na święta - pisze w mailu Czytelniczka.
Według rozkładu jazdy pociągów na dworcu PKP pociągi z Kuźnicy do Grodna powinny odjeżdżać o 11.56 i 22.13. Tak się jednak nie dzieje.
Jak tłumaczy rzecznik Przewozów Regionalnych Michał Stilger, na rozkładach stacyjnych co prawda znajdują się informacje o kursach do Grodna, jednak są one oznaczone literką „a″ - czyli „kursuje po ogłoszeniu″. - Te pociągi nie są zarządzone - mówi. - Otrzymaliśmy powtórną odmowę z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w sprawie finansowania tych połączeń. W związku z tym tych pociągów nie będzie - tłumaczy Michał Stilger.
Jak dodaje, nie jest wykluczone, że pociągi na Białoruś jednak się pojawią. - Warunkiem jest uzyskanie dofinansowania. Jest możliwość uruchomienia tych połączeń, gdyby dotował je samorząd województwa - mówi rzecznik. Urząd Marszałkowski może bowiem dotować pociągi o charakterze przygranicznym.
W październiku tego roku poseł Adam Rybakowicz pytał ministerstwo o połączenie do Grodna. W odpowiedzi resort przytoczył dane, z których wynika, że pociągi na tej trasie nie cieszą się dużym zainteresowaniem i są nierentowne.
„Z przeprowadzonych przez Spółkę badań marketingowych w I półroczu 2015 r. wynika, że główną przyczyną spadku przychodów ze sprzedaży biletów jest zmniejszenie liczby podróżnych na trasach objętych ww. umową a w szczególności na odcinkach Małkinia – Białystok i Kuźnica Białostocka – Grodno. Na odcinku granicznym Kuźnica Białostocka – Grodno występuje bardzo niskie obłożenie pociągów (tj. średnio 50 pasażerów w pociągu, czyli średnia zajętość miejsc siedzących na poziomie 28%) a w miarę oddalania się od granicy państwa liczba podróżnych jeszcze bardziej maleje. Należy podkreślić, że zmniejszenie liczby podróżnych korzystających z połączeń międzynarodowych do i z Grodna spowodowane jest m. in. modernizacją linii kolejowej nr 6 na odcinku Warszawa – Białystok oraz silną konkurencją ze strony przewoźników autobusowych na odcinkach Grodno – Kuźnica Białostocka i Grodno – Białystok″ - czytamy w odpowiedzi na interpelację posła.
- Nie ma czym dojechać do pracy, czy wrócić do domu po szkole, tylko dlatego, ze ktoś chce więcej zarobić na ludzkiej krzywdzie odcięcia od świata - stwierdza Czytelniczka.
(mby)