Sytuacja mogła być bardzo groźna.
Dziś o godzinie 16.17 strażacy zostali poinformowani o wybuchu ognia w budynku mieszkalnym w Saczkowcach. Jako że dom łączył się z zabudowaniami gospodarskimi i istniało realne niebezpieczeństwo poważnego pożaru, na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano pięć zastępów ratowników - z JRG Sokółka oraz OSP Saczkowce, Kuźnica (dwa) oraz OSP Sidra.
Właściciela nie było w domu, a o pożarze poinformowali sąsiedzi. Okazało się, że w kuchni zapalił się czajnik elektryczny. Do ugaszenia ognia użyto gaśnicy proszkowej. Szybka akcja zapobiegła tragedii.
Ostatnia jednostka powróciła do bazy o 17.24.
(is)