To jedna z piękniejszych krajobrazowo tras w powiecie sokólskim. Nie sposób się zgubić - wystarczy po prostu "trzymać się" asfaltu. A podziwianie przyrody można połączyć z krótką lekcją historii.
Trasa z Sokółki przez Wojnowce do Jurowlan i Krynek jest wręcz idealna do uprawiania turystyki rowerowej. Ruch jest niewielki, ciszę z rzadka tylko zakłóci przejeżdżający traktor czy osobówka. Droga wije się leniwie wśród łagodnie wznoszących się i opadających Wzgórz Sokólskich. Szczególnie pięknie jest przy zjeździe do Harkawicz, za Usnarzem. Z góry widać szeroko rozciągnięta dolinę.
Po lewej stronie wypatrzeć można stojące niczym wojsko słupy graniczne. Wkrótce docieramy do Jurowlan.
Historię miejscowości i wznoszącej się tam cerkiewki opisuje Grzegorz Rąkowski w swoim niezrównanym przewodniku "Polska egzotyczna":
"Założona w XVI wieku nosiła początkowo nazwę Popławskie i byłą zamieszkana częściowo przez ludność litewską. Obecna nazwa wsi pochodzi od świętego Jura (Jerzego), patrona miejscowej parafii prawosławnej, przeniesionej tu w połowie XVII wieku z podgrodzieńskich Proniewicz. Wieś jest typową ulicówką, z kilkoma ładnymi, starymi stodołami o czterospadowych, krytych słomą dachach i wielkich, sięgających niemal ziemi okapach. Sporo tu zarośniętych fundamentów i miejsc po opuszczonych gospodarstwach. Na północnym skraju wsi stoi murowana cerkiew pw. św. Jerzego, zbudowana z kamienia i cegły w 1870 roku. Poprzednio stojąca w tym miejscu cerkiew drewniana, być może jeszcze XVIII-wieczna, została rozebrana i przeniesiona na pobliski cmentarz, gdzie obecnie pełni funkcję kaplicy cmentarnej pw. śś. Borysa i Gleba. Pomimo, iż we wsi są aż dwie cerkwie, w Jurowlanach mieszkają dziś wyłącznie katolicy, którzy zresztą, jak cała okoliczna ludność niezależnie od wyznania, na co dzień mówią "po tutejszemu", czyli gwarą białoruską. Cerkiew zaś służy prawosławnym mieszkańcom kilku innych wsi położonych dalej na zachód.
Ta dziwna sytuacja, spotykana także w innych przygranicznych miejscowościach, powstała w ten sposób, że tuż po wojnie podczas wytyczania przebiegu granicy władze radzieckie wywoziły prawosławnych mieszkańców przygranicznych wsi w głąb Białorusi, traktując ich jako Białorusinów (choć nie wszyscy takimi się czuli), zaś na ich miejsce przesiedlały katolików (choć i spośród ich nie wszyscy czuli się Polakami)."
Przed cerkwią znajdują się wiekowy kamienny krzyż i płyta z napisami, których jednak odcyfrować nie sposób. Czy jest to pamiątka po dawnych epidemiach, które gnębiły przed wiekami miejscową ludność?
(is)
W Jurowlanach: