Mieszkańcy Ciumicz skarżą się na zniszczoną drogę. Podobnie jak w ubiegłym roku nawierzchnia miała zostać zniszczona podczas wywózki drewna z lasu.
- Zgłosili się do mnie mieszkańcy Ciumicz informując o zniszczonej drodze do ich miejscowości. Dokonano tam wywozu drewna w niewłaściwym momencie, gdy mróz odpuścił i przyszło ocieplenie. Naprawa drogi jest bardzo kosztowna - powiedział nam burmistrz Krynek Bogusław Panasiuk.
- Zajmiemy się sprawą. Za przewozy odpowiadają odbiorcy drewna, ale mimo wszystko my poczuwamy się do odpowiedzialności. Będziemy to musieli jeszcze uzgodnić z Powiatowym Zarządem Dróg, który jest zarządcą drogi - stwierdził Robert Konował z Nadleśnictwa Krynki z siedzibą w Poczopku.
Do podobnej sytuacji doszło w kwietniu ubiegłego roku. Wtedy leśnicy naprawili nawierzchnię zniszczonej drogi.
(is)