Zginął młody człowiek zakatowany na imprezie. Sąd ogłosił dziś wyrok w tej sprawie: 7 oraz 7,5 lat pozbawienia wolności. Oraz odszkodowanie rodzinie zmarłego - po 10 tysięcy złotych od każdego ze sprawców. Trzech ze skazanych to mieszkańcy Sokółki.
O zdarzeniu informowaliśmy kilkukrotnie (czytaj tekst Pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Trzy osoby za kratami). W czerwcu ubiegłego roku 43-latek spotkał się z dziewczyną w Białymstoku. Najpierw pojechali do Supraśla, później do Kruszynian. - Tam doszło do drastycznych zachowań, niezwykłego ataku agresji wobec pokrzywdzonego - mówił podczas ogłaszania wyroku sędzia Wiesław Żywolewski, cytowany przez portal gazeta.pl. - Motyw był jednoznaczny: na tle nietolerancji, pewnej odmienności. Chodziło o sposób ubrania się pokrzywdzonego, czego w żaden sposób nie można określić powodem do takiej przemocy.
Kilku młodych mężczyzn w wieku od 22 do 30 lat zakatowało swoją ofiarę. 43-latek był bity, kopany, duszono go, polewano zimną wodą. Dziewczyna, która przybyła z nim do Kruszynian, próbowała wzywać pomoc, lecz poproszony przez nią o pomoc znajomy dołączył do biesiadników i zaczął znęcać się nad ofiarą. Młoda kobieta uciekła. W przerwach oprawcy posilali się przy grillu i pili wódkę. Swoją ofiarę porzucili w stodole. Po kilku dniach znaleziono ciało.
Dziś przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zapadł wyrok w tej sprawie. Trzech mężczyzn zostało skazanych na siedem lat pozbawienia wolności, jeden - na siedem i pół roku. Wyrok był taki, bowiem prokuratura zakwalifikowała czyn jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a nie zabójstwo, za to bowiem Kodeks karny przewiduje nawet 25 lat więzienia. Dodatkowo każdy z oskarżonych ma zapłacić rodzinie zmarłego 10 tysięcy złotych odszkodowania.
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżeni od ubiegłego roku przebywają w areszcie. Dwaj inni uczestnicy bójki uciekli za granicę, są poszukiwani, wydano za nimi Europejski Nakaz Aresztowania.
(is)