27 osób próbowało w piątek dostać się nielegalnie z Białorusi do Polski - podała w sobotę Straż Graniczna.
Cztery spośród nich podchodziły pod zbudowaną na granicy barierę, ale gdy na miejsce przejechały patrole polskich służb, wycofały się.
Ponownie do przekroczenia granicy była wykorzystana graniczna rzeka Świsłocz. Przez nią próbowało się dostać do Polski osiem osób: czterech Etiopczyków i czterech Jemeńczyków. Migranci przeprawili się przez rzekę. Do zdarzeń tych doszło na terenie działania placówek SG w Krynkach i Bobrownikach - podała na Twitterze SG.
W dn.10.02 do🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾27 cudzoziemców,w tym 4 os.podchodziły pod barierę,po przybyciu patroli🇵🇱 wycofały się na🇧🇾
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) February 11, 2023
8 osób przeprawiło się nielegalnie przez rzekę #Świsłocz ⬇️#PSGKrynki 4 ob.Etiopii#PSGBobrowniki 4 ob.Jemenu#barieraelektroniczna pic.twitter.com/sbjjUhXeHe
Od 1 stycznia 2023 r. nie obowiązuje w Podlaskiem zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość mniejszą niż 200 metrów. Obecnie obowiązują tam przepisy o pasie drogi granicznej, a ograniczenia reguluje inne rozporządzenie wojewody – wydane we wrześniu 2021 r., w sprawie zakazu przebywania na całym odcinku pasa drogi granicznej na granicy z Białorusią, czyli na granicy zewnętrznej UE. Pasem drogi granicznej jest – według definicji z ustawy o ochronie granicy państwowej – obszar o szerokości 15 metrów, licząc w głąb kraju od linii granicy państwowej lub od brzegu wód granicznych albo brzegu morskiego.
Obowiązujący zakaz nie obejmuje właścicieli gruntów leżących w pasie drogi granicznej, oznakowanych szlaków turystycznych i kąpielisk. Teren oznaczony jest tablicami „Pas drogi granicznej – wejście zabronione".
Po zamknięciu w piątek w południe przejścia w Bobrownikach (ze względów bezpieczeństwa-MSWIA), w Podlaskiem nie ma już ani jednego czynnego drogowego polsko-białoruskiego przejścia granicznego. Działają jedynie przejścia kolejowe w Kuźnicy i Siemianówce.
(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka