10 zł od osoby za śmieci zapłacą mieszkańcy gminy Krynki. Pod koniec 2012 roku stosowne uchwały przyjęli radni. - To po prostu podatek śmieciowy. Taniej już było - mówi Bogusław Panasiuk, burmistrz Krynek.
Rada Miejska zadecydowała, że opłaty będą pobierane "od głowy". Taryfa wyniesie 10 zł za śmieci sortowane i 20 zł za nieprzetworzone. - Dotyczy to osób zamieszkałych, a nie zameldowanych w gminie. Wszyscy mają złożyć deklaracje i zapewne wybiorą mniejszą opłatę, później zaś będziemy to wszystko weryfikować - mówi Bogusław Panasiuk. - To po prostu podatek śmieciowy za zbiórkę, utylizację i gospodarkę odpadami. To wszystko kosztuje.
Śmieci z Krynek trafią do Hryniewicz i Studzianek. Gminne wysypisko śmieci jest rekultywowane.
W sąsiedniej gminie Szudziałowo radni przyjęli podobną metodę naliczania opłat, ze stawką 7 zł od osoby za selektywną zbiórkę odpadów oraz 14 zł za śmieci niesortowane.
Zdaniem burmistrza, niewiele wniesie nowelizacja ustawy śmieciowej, nad którą debatuje teraz parlament. - Ta nowelizacja niczego dobrego nie wprowadza. Wyeliminowane z rynku zostaną przedsiębiorstwa komunalne zajmujące się zbiórką śmieci - dodaje Bogusław Panasiuk.
(is)