Zima to czas, w którym wiele zwierząt chowa się w lasach. Nie należą do nich żubry, które co roku wychodzą na pola i łąki.
Nasza Czytelniczka spotkała grupę około 90 żubrów, które pasły się przy trasie Krynki-Górany. Zima to czas, w którym te zwierzęta chętniej opuszczają las w poszukiwaniu pożywienia. Są one jednak utrapieniem rolników, ponieważ podjadają uprawy rzepaku i rośliny ozime. Leśnicy starają się pomagać w dokarmianiu żubrów, m.in. poprzez akcje ich dokarmiania.
W lasach zostały już uzupełnione paśniki, z których korzystają nie tylko żubry, ale również inna leśna zwierzyna, m.in. jelenie czy dziki. „Dokarmianie pełni wiele funkcji korzystnych dla tego garunku, a także pomaga w minimalizacji szkód w uprawach i zwiększa akceptację społeczną żubra. Stanowi ono ważny element czynnej ochrony gatunku objętego ścisłą ochroną" - czytamy na stronie bialystok.lasy.gov.pl. Na poniższych zdjęciach można podejrzeć żubry podczas obiadu.
Zdjęcia - bialystok.lasy.gov.pl:
Żubry od kilku lat są widywane w okolicach Krynek, Szudziałowa i Starej Kamionki. Często wychodzą na otwarte przestrzenie i wzbudzają zaciekawienie kierowców. Żubry nie są agresywne, jednak gdy zwierzę poczuje się zagrożone, może zaatakować obserwatorów. Zalecana jest ostrożność.
(or)
Żubry przy trasie Krynki-Górany - Zdjęcia Czytelniczki: