Stowarzyszenie Pro Bona i Leszek Skrodzki zapraszają na wystawę fotograficzną w Ozieranach Małych. Jej tematem będą miejsca z gminy Krynki sprzed 20 lat.
W programie: spotkanie z autorką, opowieści o historii wsi Ozierany oraz spacer urokliwą drogą wśród łąk nad Świsłoczą. Wystawę przygotowano w stodole w Ozieranach Małych. Początek dziś o godzinie 17.
Krystyna Berndt to bydgoszczanka, od wielu lat zauroczona wschodem i melancholią jego krajobrazu. Swoją "Filozofię stodoły" zbudowała na Białostocczyźnie - były to okolice Krynek, Wizny, Bagna Biebrzańskie. Jej prace to fotografia drogi, zdjęcia robione nieśpiesznie, w miejscach, które autorka uważała za szczególnie ważne. To pielgrzymowanie między opłotkami w poszukiwaniu sacrum, wędrowanie przez profanum. Krystyna Berendt odwiedzała wsie, zatrzymywała się przy ludziach, których spotkała. Aparat fotograficzny jest tylko pretekstem, który prowokował do uważnej kontemplacji świata, ludzi i ich otoczenia, krajobrazów i porzuconych przedmiotów. Takie właśnie tematy składają się na "Filozofię stodoły", bo stodoły to relikt mijającego czasu, już nikomu niepotrzebne, zapadające się coraz bardziej w ziemię, lub oplatane gąszczem zieleni, która jakby chce je chronić, dać spokój powolnemu umieraniu - piszą organizatorzy w mailu do redakcji.
Krystyna Berndt jest z wykształcenia filologiem polskim i teatrologiem, a z pasji - fotografem, filmowcem, taternikiem i podróżnikiem.
opr. (is)
Wystawa w Ozieranach Małych: