Zbigniew Stonoga, celebryta internetowy ogłosił, że zbiera kompromitujące informacje na temat Krzysztofa Stanowskiego, dziennikarza. Wczoraj Stonoga zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, które miało ujawnić jaką partię polityczną popiera Stanowski. A dziś sam zainteresowany, na którego zbierano „haki" opublikował film jak udało mu się nabrać dziennikarzy i polityków.
REKLAMA
Stonoga w swoich mediach społecznościowych zachęcał, aby dostarczać mu „haki” na Stanowskiego. W końcu znalazła się osoba, która przekazała mu nagranie z redakcyjnego kolegium szefa Kanału Zero. Nagrodą za te materiały miało być udostępnienie drogiego samochodu.
W nagraniu Stanowski mówi do dziennikarzy, że nie będą poruszać tematów stawiających w złym świetle Zbigniewa Ziobry, aby im się nie narażać. To te słowa miały świadczyć o współpracy szefa Kanału Zero z PiS-em. Co prawda w nagraniu nie zgadzały się pewne daty, to nie przeszkadzało to Stonodze.
Mówiłem, a znowu nikt mi nie wierzył, bo oni to wszystko mi zrobili bym już nigdy im nie zagroził-tymczasem... pic.twitter.com/6Knk5OfK9e
Filmik szybko rozszedł się po internecie. Głos w tej sprawie zabrali m.in. znani politycy i dziennikarze. Roman Giertych pytał dlaczego „nie ruszać Ziobry”, a Tomasz Lis stwierdził, że kanał „swoich nie rusza”.
Panie Stanowski. Nie wiem czy to prawdziwe nagranie czy AI, więc proszę nam odpowiedzieć, czy prawdą jest, że ma Pan za zadanie „Nie ruszać Ziobry”. A jeśli tak, to dlaczego? https://t.co/turDkNUDBw
REKLAMA
„Bawimy się w fajne dziennikarstwo, ale pewnych tematów nie ruszamy”. Dokładniej swoich nie ruszamy. I wszystko jasne.
Dziś rano Stanowski opublikował nagranie, na którym poinformował, że Zbigniew Stonoga obiecał niebieskie lamborghini za znalezienie haków na dziennikarza. Po czym sam wsiadł do wspomnianego auta.
❗️OŚWIADCZENIE ❗️
Dłuższe oświadczenie około godziny 10:00. pic.twitter.com/r6s0FBXBuD
Nieco później na YouTubie Kanału Zero pojawiło się obszerne wyjaśnienie na temat prowokacji.
(orj)