Prezentujemy raport cząstkowy z trzech miesięcy prac komisji ds. badania rosyjskich wpływów; jest wymuszony wnioskiem o odwołanie członków komisji - powiedział dziś podczas konferencji prasowej przewodniczący komisji Sławomir Cenckiewicz. Dodał, że raport opiera się na materiałach jawnych, niektóre zostały odtajnione kilka godzin temu.
Cenkiewicz poinformował, że organizacja konferencji, a także prezentacja raportu, który w związku z niespełna trzema miesiącami prac komisji musi być traktowany jako raport cząstkowy, zostało wymuszone wnioskiem o odwołanie wszystkich członków komisji badającej wpływy rosyjskie.
REKLAMA
Wskazał, że pracom komisji towarzyszyły nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej „o nic nierobieniu, o tym, że jesteśmy darmozjadami i bierzemy duże pieniądze".
Wyjaśnił, że na mocy ustawy komisja została wyposażona we wszelaką pomoc ze strony KPRM; miała do dyspozycji pięć „dość skromnych pomieszczeń" i nie miała żadnych limuzyn.
- Po trzech miesiącach mogę powiedzieć, że pracowaliśmy praktycznie codziennie - podkreślił Cenkiewicz. Jak mówił, komisja pracowała w składzie 8 osób, gdyż jeden z członków nie odebrał aktu powołania. Przez ten czas - mówił - komisja spotkała się 18 razy.
Cenckiewicz wyraził nadzieję, że komisja będzie istniała dłużej. - Nawet jeśli będzie funkcjonowała w innym składzie, to wszyscy członkowie komisji stoją na stanowisku, że tego typu organ państwowy, jak komisja ds. badania rosyjskich wpływów, jest Polsce bardzo potrzebna i będziemy robili wszystko i będziemy apelowali do rządzących, kim oni by nie byli, by taką komisję, choćby w innym składzie zachować - powiedział.
Cenckiewicz przekazał, że komisja pracowała zarówno na materiałach jawnych, jak i niejawnych. Oświadczył, że po kilku zebraniach plenarnych komisja podjęła decyzję, że zajmie się kontaktami i współpracą Służby Kontrwywiadu Wojskowego z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w latach 2010-2014. Podkreślił, że komisja pozyskała bardzo dużo, często kluczowych materiałów.
Oznajmił też, że raport cząstkowy z dotychczasowych prac komisji, liczący ok. 100 stron, zostanie opublikowany po konferencji na stronie KPRM. Wskazał, że dokument opiera się na materiałach jawnych. - Niektóre zostały odtajnione dosłownie kilka godzin temu - dodał. Jak zapowiedział, zostanie opublikowane też sprawozdanie dotyczące funkcjonowania komisji w ostatnich trzech miesiącach.
Komisja zarekomendowała, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi i Tomaszowi Siemoniakowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa. - Ich zły nadzór doprowadził do nieprawidłowych działań Służby Kontrwywiadu Wojskowego - podsumowano.
Aktualizacja, godz. 21.52: Sejm odwołał w środę wieczorem w głosowaniu ośmiu członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022: Sławomira Cenckiewicza, Andrzeja Zybertowicza, Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Łukasza Cięgoturę, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego, Andrzeja Kowalskiego i Michała Wojnowskiego. Podczas głosowania padały różne okrzyki, z jednej strony sali sejmowej słychać było „dziękujemy", inni wołali: „jeszcze jeden". Przy głosowaniu nad odwołaniem Zybertowicza słuchać było okrzyki: „Kto z ruskimi, ten głosuje".
(PAP)