Włodzimierz Karpiński obejmie zwalniający się mandat posła w Parlamencie Europejskim. Polityk jest podejrzany o przyjęcie wielomilionowych łapówek za ustawianie przetargów na odbiór śmieci w Warszawie.
REKLAMA
Karpiński startował do europarlamentu z list Koalicji Obywatelskiej w 2019 roku. Mandat zdobył wtedy Krzysztof Hetman, ale w ostatnich wyborach dostał się do Sejmu i zrezygnował z pełnienia funkcji europosła. Pierwszą w kolejności do zajęcia jego miejsca w Brukseli była Joanna Mucha. Polityczka z sukcesem startowała do Sejmu z list Trzeciej Drogi. Kolejnym był Riad Haidar, ale polityk zmarł w maju tego roku.
Trzeci był właśnie Włodzimierz Karpiński. Polityk Platformy Obywatelskiej i były sekretarz w mieście stołecznym Warszawa złożył oświadczenie, w którym zadeklarował objęcie mandatu europosła.
O sprawie jako pierwsze informowało RMF FM.
Karpiński wyjdzie teraz na wolność, jako eurodeputowany będzie mieć immunitet.
A teraz zagadka. „Nasz” nowy europoseł, którego prokuratura podejrzewa o wielomilionowe łapówki za ustawianie przetargów na odbiór śmieci w Warszawie, a sąd wtrącił do aresztu, będzie głosować w Europarlamencie w interesie Polski, czy w interesie większości proniemieckiej, która…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) November 8, 2023
Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. To sytuacja bez precedensu, gdy polityk przebywający w areszcie może zostać deputowanym do Europarlamentu pic.twitter.com/9NPeCe4hkC
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) November 8, 2023
Włodzimierz Karpiński był m.in. sekretarzem stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji, ministerstwie administracji i cyfryzacji, ministrem skarbu państwa i posłem na Sejm. Od 2019 roku pracował jako szef Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie, od 2021 roku był sekretarzem w warszawskim magistracie. W lutym tego roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Postawiono mu zarzut korupcji, do którego się nie przyznał. Zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie.
Głośna stała się wypowiedź Karpińskiego nagrana w restauracji „Sowa i przyjaciele”. W 2014 roku ujawniły ją media.
- Ta teoria sprowadza się, że na koniec wiesz, ch** tam z tą Polską wschodnią, nie? Warszawa, Katowice, nie? - mówił ówczesny minister skarbu do prezesa PKN Orlen Jacka Krawca na temat ówczesnej koncepcji rozwoju kraju.
(orj)