Polsko-białoruska aktywistka Jana Szostak nie jest już kandydatką na liście Koalicji Obywatelskiej w październikowych wyborach parlamentarnych. Powodem jest jej kontrowersyjna wypowiedź na temat aborcji.
REKLAMA
Wczoraj Jana Szostak (kandydatka Koalicji Obywatelskiej z Podlasia w wyborach do Sejmu) udzieliła wywiadu dla Onetu. Podczas rozmowy zwierzyła się, że sama musiała dokonać aborcji. Dziennikarka, Beata Tadla, dopytywała czy dokonała tego w Polsce, ale kandydatka stwierdziła, że nie.
- Musiałam, bo to był mój wybór – mówiła Jana Szostak. – Jestem współczesną sufrażystką. Wierzę, że siła kobiet w tym kraju jest większością.
Beata Tadla zapytała, czy Szostak jest za aborcją przez cały okres ciąży. Polsko-białoruska aktywistka potwierdziła. Dodała, że opowiada się za tym, aby można było ją wykonać również po 12. tygodniu ciąży.
Dziś w wywiadzie z Radio Plus na ten temat wypowiedziała się wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Poinformowała, iż Szostak nie będzie kandydować z listy Koalicji Obywatelskiej. Wytłumaczyła, że „PO i KO takiego rozwiązania (czyli aborcji przez cały okres ciąży - red.) nie popiera”.
Pani Jana Szostak już nie jest na liście KO. nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne. Mamy pakiet dla kobiet, przeprowadzimy to. Jednak polityka to nie są happeningi, to jest bardzo poważna sprawa i słowa, które się mówi mają bardzo duże znaczenie - @M_K_Blonska w #SednoSprawy
— Radio Plus (@Radio__Plus) August 24, 2023
Informację o skreśleniu Szostak z listy potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef Platformy Obywatelskiej w województwie Podlaskim – Krzysztof Truskolaski.
- To była decyzja naszego koalicjanta i nas, jako Platformy Obywatelskiej – mówił.
Jana Szostak była zarekomendowana przez partię Zieloni. Poinformowano, że jest już inna osoba na jej miejsce.
Wcześniej kandydatka do Sejmu wypowiadała się m.in. na temat zapory na granicy polsko-białoruskiej.
(orj)